Za podręczniki trzeba zapłacić nawet 600 zł

Redakcja
Agata Dwojak z Lipna pod Niemodlinem dla córki Natalii od lat kupuje podręczniki w opolskiej księgarni "Puchacz”. - Szukamy używanych egzemplarzy, wtedy komplet jest tańszy. Zapłaciłam prawie 437 zł. Ale nowy komplet kosztowałby mnie około 600 zł.
Agata Dwojak z Lipna pod Niemodlinem dla córki Natalii od lat kupuje podręczniki w opolskiej księgarni "Puchacz”. - Szukamy używanych egzemplarzy, wtedy komplet jest tańszy. Zapłaciłam prawie 437 zł. Ale nowy komplet kosztowałby mnie około 600 zł. Paweł Stauffer
Od 300 do 600 zł kosztuje komplet nowych podręczników. Najubożsi mogą liczyć na pomoc.

Lipiec to dobry czas na kupowanie podręczników i to wcale nie dlatego, że są tańsze niż w sierpniu.

- Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego, kiedy zaczyna się boom zakupów, na niektóre pozycje trzeba czekać, bo wydawnictwa nie nadążają z dostawami - wyjaśnia Andrzej Figiel, właściciel księgarni z podręcznikami "Puchacz" w Opolu na targowisku Cytrusek. - Natomiast ci, którzy szukają podręczników używanych, muszą liczyć się z mniejszym wyborem.

Agata Dwojak z córką Natalią z Lipna pod Niemodlinem robi w "Puchaczu" zakupy podręczników od kilku lat. Za komplet książek do trzeciej klasy gimnazjum, w tym niektóre z drugiej ręki, zapłaciła teraz prawie 437 zł. Całkiem nowy kosztowałby ją ok. 600 zł.

- Za sprzedane książki z ubiegłego roku dostałyśmy 75 zł.Zysk niewielki, ale zawsze coś - dodaje pani Agata.

O tym, że podręczników nie warto przechowywać przez lata, przekonał się Jakub Skupik z Opola, przyszły gimnazjalista. - Chciałem sprzedać książki z czwartej, piątej i szóstej klasy szkoły podstawowej, licząc, że mniej zapłacę za nowe do gimnazjum. Niestety, w punkcie skupującym okazało się, że wiele z nich jest już nieaktualnych i nadają się najwyżej na makulaturę.

Stos egzemplarzy, które pójdą na przemiał, leży także w kącie księgarni "Puchacz", niektóre są w dobrym stanie, bez problemu mógłby z nich skorzystać kolejny rocznik uczniów.

- Niestety, jak tylko wydawnictwom spada sprzedaż nowych podręczników w danym roku, to szukają sposobów na ożywienie rynku, np. wprowadzając drobne zmiany - wyjaśnia Andrzej Figiel.

Sprzymierzeńcem wydawnictw wydaje się Ministerstwo Edukacji Narodowej, które często podejmuje decyzje o wprowadzeniu zmian podstawy programowej, a za tym idzie konieczność stworzenia nowych podręczników. Co ważne, rodzajów podręczników do jednej klasy może być wiele. Ich wyboru dokonują pedagodzy.

- Są zapraszani przez wydawnictwa i mają wolną rękę w wyborze podręczników zgodnych z podstawą programową - wyjaśnia Elwira Morawiec-Bartczak, dyrektor PSP nr 2 w Strzelcach Opolskich.

W tej szkole jest np. pięciu nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej, czyli uczących w klasach 1-3. Teoretycznie więc każdy z nich mógłby wybrać inny rodzaj podręczników dla swojej klasy.

- Pedagodzy dogadują się w tej sprawie i ustalają jedno obowiązujące wydawnictwo, bo chcemy, żeby następne roczniki mogły przynajmniej przez kilka lat korzystać z tych samych książek - wyjaśnia dyrektor Morawiec-Bartczak.

Zwyczajem tej szkoły stało się też umożliwianie odsprzedaży książek przez uczniów klas starszych młodszym kolegom. Ci, którzy chcą podarować podręczniki do szkolnej biblioteki, też są mile widziani. Są one potem wypożyczane.

W Kluczborku w ramach pomocy gminy udzielanej rodzinom wielodzietnym dzieci będą mogły za darmo wypożyczyć komplet podręczników w szkole podstawowej i w gimnazjum.

Dużą konkurencją dla tradycyjnych księgarń z podręcznikami są sklepy internetowe. W efekcie komplety można kupić zarówno w tradycyjnym sklepie, jak i w sieci taniej, niż wynoszą ceny katalogowe wydawnictw. - Dajemy bardzo niskie marże, pięć razy niższe niż normalnie, żeby cokolwiek zarobić - wyjaśnia Andrzej Figiel z opolskiego "Puchacza".

Najuboższe rodziny oraz rodzice i opiekunowie dzieci niepełnosprawnych mogą liczyć na pomoc finansową państwa przy zakupie podręczników. W tym roku programem "Szkolna wyprawka" będą objęci uczniowie rozpoczynający edukację w klasach 1-3, w tym 6-latki, oraz w klasie 5 szkoły podstawowej i 2 ponadgimnazjalnej, w tym liceum plastycznego. Wprzypadku starszych dzieci wynika to właśnie ze zmian podstawy programowej.

Pomoc dostaną także uczniowie niepełnosprawni, a w przypadku upośledzonych w stopniu umiarkowanym lub znacznym dofinansowanie obejmuje także zakup książek pomocniczych i materiałów dydaktycznych.

Dla uczniów klas 1-3 dofinansowanie wynosi maksymalnie 225 zł, dla klas 5 - 325 zł, dla uczniów 2 klasy ZSZ - 390 zł, dla 2 klasy technikum i LO - 445 zł.

O przyznaniu takiej pomocy decyduje przede wszystkim kryterium dochodowe, które wynosi 456 zł na osobę w rodzinie i 539 zł dla rodziców uczniów klas pierwszych szkół podstawowych.

Niepełnosprawni mogą liczyć na pomoc w wysokości od 350 zł do 770 zł.
Na Opolszczyźnie wnioski o pomoc finansową w ub.r. złożyło 6,2 tys. rodziców i opiekunów i otrzymali oni w sumie niespełna 2 mln zł.

W tym roku wsparcie otrzyma 575 603 dzieci w Polsce, w tym 85 tys. uczniów niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska