ZAKSA Kędzierzyn-Koźle gra cztery mecze o wszystko. Na początek Resovia Rzeszów

Marcin Sabat
W pierwszym meczu w Kędzierzynie-Koźlu Jurij Gladyr (z lewej w bloku) i Michał Ruciak (z prawej) dobrze radzili sobie z atakującym Resovii - Mikko Oivanenem. Oby w sobotę było podobnie.
W pierwszym meczu w Kędzierzynie-Koźlu Jurij Gladyr (z lewej w bloku) i Michał Ruciak (z prawej) dobrze radzili sobie z atakującym Resovii - Mikko Oivanenem. Oby w sobotę było podobnie.
W dwa tygodnie siatkarze z Kędzierzyna-Koźla rozegrają decydujące spotkania: o 2. miejsce w lidze z Resovią i Jastrzębiem oraz o Final Four Pucharu CEV z włoską Coprą Piacenza.

Aktualna sytuacja w tabeli PlusLigi przed play off jest korzystna dla kędzierzynian, którzy zajmują 2. lokatę i o dwa "oczka" wyprzedzają czwartą Resovię Rzeszów.

Obie drużyny przedziela jeszcze AZS Częstochowa, ale akurat tę ekipę czekają teraz mecze z całą czołówką ligi.

Piąty jest Jastrzębski Węgiel, tracący do ZAKSY trzy punkty. Między tymi ekipami powinna toczyć się rywalizacja o miejsce w rozstawionej "czwórce", co będzie kluczowe w kolejnej fazie.

- Najbliższe dwa mecze ligowe mogą mieć decydujące znaczenie dla układu tabeli - nie ukrywa Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY. - Będzie liczył się każdy punkt, a każdy z zespołów chce być jak najwyżej, więc czeka nas twarda walka.

Na pierwszy ogień idą rzeszowianie, którzy w czwartek gładko ograli CSKA Sofia i zapewnili sobie miejsce w gronie sześciu najlepszych ekip Ligi Mistrzów. Wcześniej w lidze zespół z Podkarpacia uporał się na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem, wygrywając 3:1.

- Nie upatrujemy swojej szansy w zmęczeniu rywala, bo choć takie może być, to wszyscy sobie z nim muszą radzić - mówi libero naszej ekipy Marcin Mierzejewski. - Obie ekipy są przygotowane na wysiłek co trzy dni i potrafią utrzymać wysoki poziom. Wszystko w mojej ocenie będzie się decydowało w końcówkach setów i na pewno musimy spodziewać się twardej walki.

Podopieczni trenera Ljubomira Travicy od początku sezonu prezentują równą i wysoką formę, choć w Kędzierzynie przegrali z gospodarzami 0:3.

Na pewno będą chcieli się zrewanżować, ale przede wszystkim wygrać za trzy punkty, aby awansować na 2. miejsce.

- Kędzierzyn ma mocną drużynę, która chce sięgnąć u nas po trzy punkty - uważa trener gospodarzy Ljubomir Travica. - Ale my mamy taki sam plan. Cieszymy się z wygranej z CSKA, ale już wszystko podporządkowane jest sobotniemu spotkaniu. Prezentujemy się ostatnio bardzo równo we wszystkich elementach i na to liczę także teraz.

- Każdy mecz to inna historia - podkreśla trener Krzysztof Stelmach. - W każdym walczymy na całość i o wygraną. Staramy się nie klasyfikować pojedynków i zawsze podchodzimy do nich skoncentrowani. Tylko dając z siebie wszystko możemy uniknąć kłopotów.

Ponieważ w tym tygodniu ZAKSA nie grała, sztab szkoleniowy przeprowadził normalny cykl treningowy. Nie uczestniczył w nim tylko środkowy Robert Szczerbaniuk. Z powodu bólu kolan zaliczył on tylko epizod w Meczu Gwiazd, a następnie odpoczywał w pojedynku ligowym z Jadarem Radom (ZAKSA wygrała na wyjeździe 3:2). Na razie nie wiadomo, czy wyjdzie na parkiet, a szkoleniowiec ZAKSY nie podjął jeszcze decyzji o tym kto go ewentualnie zastąpi w wyjściowej "szóstce".

Kędzierzynianie do Rzeszowa wyjechali w piątkowy wieczór, a w sobotę rano nasz szkoleniowiec zaplanował rozruch w hali na Podpromiu.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00, a swoich ulubieńców będzie wspierała spora grupa kibiców z Kędzierzyna-Koźla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska