ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Krzysztof Stelmach zostaje w klubie

Redakcja
Krzysztof Stelmach
Krzysztof Stelmach
Dzisiaj (26 stycznia) trener siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przedłużył kontrakt z klubem o dwa sezony.

Oznacza to, że szkoleniowiec będzie pracował z naszymi siatkarzami do maja 2011 roku.

- Bardzo dobrze zorganizowany klub, deklaracje sponsora odnośnie dalszego wspierania zespołu, świetna atmosfera oraz perspektywy zrobienia czegoś dobrego to główne argumenty, które przemawiały za tym, iż zdecydowałem się na dłużej związać z Kędzierzynem - tłumaczy Stelmach.

- Trener Stelmach w swym pierwszym sezonie doskonale sobie radzi z drużyną i wiążemy z jego pracą spore nadzieje - wyjaśnia z kolei Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY.

Faktycznie zarówno trener, jak i zespół ZAKSY, stali się rewelacją tego sezonu. Stelmach jeszcze w poprzednich rozgrywkach jako zawodnik wywalczył ze Skrą Bełchatów mistrzostwo Polski. Potem zakończył karierę sportową i podjął trenerską pracę. Na młodego i niedoświadczonego szkoleniowca zdecydował się szef ZAKSY.
- To był strzał w dziesiątkę - mówi dziś Pietrzyk.
Trener kędzierzyńskich siatkarzy cieszy się ogromnym szacunkiem, a jego umiejętności zaowocowały tym, że nowy selekcjoner reprezentacji Daniel Castellani zaproponował mu objęcie funkcji asystenta.

- Ważnym argumentem przy podejmowaniu decyzji o podpisaniu nowego kontraktu było również to, że w klubie zezwolono mi na podjęcie współpracy w reprezentacją - dodaje Stelmach. - Nie ukrywałem, że bardzo mi na tym zależy, a prezes Pietrzyk rozumie, że w ten sposób chcę podnosić swoje kwalifikacje.

Czy obie funkcje nie będą ze sobą kolidowały?
- Najwyżej przez dwa-trzy tygodnie - mówi Stelmach. - Chodzi o sierpień, ale w tym czasie zespół będzie się przygotowywał do sezonu pod okiem Andrzeja Kubackiego. Już wspólnie o tym rozmawialiśmy i nie widzę przeszkód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska