Protokół
Protokół
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 1:3 (-26, 26, -22, -23 )
ZAKSA: Zagumny, Świderski, Ruciak, Gladyr, Czarnowski, Jarosz, Gacek (libero) - Witczak, Kaźmierczak, Urnaut. Trener Krzysztof Stelmach.
Jastrzębie: Łomacz, Divis, Hardy, Nowik, Gawryszewski, Gasparini, Rusek (libero) - Pawliński, Yudin, Polański, Pająk. Trener Igor Prielożny.
Sędziowali: Piotr Dudek (Żołynia), Andrzej Lemek (Kraków). Widzów 3000.
- Mieliśmy w planach wygrać, ale się nie udało - przyznał po meczu środkowy ZAKSY Patryk Czarnowski, który przez ostatnie trzy sezony bronił barw Jastrzębskiego Węgla. - Szczególnie zależało mi na tym meczu, bo to mój były zespół i chciałem się jak najlepiej zaprezentować i przed własną publicznością i przed kibicami z Jastrzębia, którzy przejechali dopingować drużynę.
Gospodarze przegrali po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu, ale w niczym nie przypominali drużyny, która po 4. kolejkach zajmowała fotel lidera. Brakowało pewności siebie, skuteczności pierwszej akcji, trudnej zagrywki i pewnego odbioru.
- Nasza gra nie wyglądała na tyle dobrze, byśmy mogli pokonać tak usposobionego przeciwnika - przyznał przyjmujący Michał Ruciak. - Najbardziej na porażce zaważyły proste błędy.
Sportowy weekend na Opolszczyźnie - dodatek sportowy Nowej Trybuny Opolskiej czytaj w poniedziałek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?