ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra dziś o finał z Jastrzębskim Węglem

fot. Daniel Polak
Zatrzymanie Igora Yudina (atakuje) to jeden z głównych celów naszej drużyny. W ostatnim meczu Australijczyk zdobył aż 30 punktów. W bloku Jurij Gladyr (z lewej) i Terence Martin.
Zatrzymanie Igora Yudina (atakuje) to jeden z głównych celów naszej drużyny. W ostatnim meczu Australijczyk zdobył aż 30 punktów. W bloku Jurij Gladyr (z lewej) i Terence Martin. fot. Daniel Polak
W niespełna tydzień obie ekipy zmierzyły się 4 razy. I po tych bojach w półfinałowej rywalizacji play off jest remis 2-2.

Dziś dojdzie do decydującego starcia. To będzie najważniejszy mecz sezonu naszej drużyny. Wygrana zapewni jej pierwszy od 2003 roku medal mistrzostw Polski.

Ostatni, piąty mecz, rozegrany zostanie w Kędzierzynie-Koźlu. Gra decydującego spotkania na własnym parkiecie to przywilej za wyższą pozycję po sezonie zasadniczym.

Jednak własne boisko wcale nie musi być atutem, o czym świadczy tygodniowa rywalizacja obu drużyn. Jastrzębie raz pokonało nasz zespół w Kędzierzynie, z kolei ZAKSA wygrała jeden z dwóch meczów wyjazdowych.

- Własne boisko nie ma znaczenia, bo obie drużyny są bardzo wyrównane, doskonale się znają i mogą wygrać - uważa Wojciech Kaźmierczak, środkowy ZAKSY. - O sukcesie będą decydować szczegóły, tak jak w każdym z dotąd rozegranych meczów. Z czterech spotkań trzy skończyły się tie breakami. Dlatego wystrzeganie się własnych błędów oraz lepsze rozgrywanie końcówek może owocować sukcesem i awansem do finału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska