O tym, że woda wdarła się do piwnic poinformowali urzędników pracownicy firmy, która w budynku urzędu miasta prowadzi prace remontowe.
- Woda nie pochodziła z sieci w budynku, ale cofnęła się z kanalizacji na ulicy - opowiada Danuta Juszczak-Puppel, naczelnik wydziału administracyjno-gospodarczego w Urzędzie Miasta Opola.
Według świadków wody zebrało się w piwnicach z pół metra i dlatego była potrzebna pomoc straży pożarnej, której pompy pracowały przez kilka godzin.
- W piwnicach nie było naszego archiwum, bo to znajduje się na ulicy Budowlanych, ale podręczne dokumenty kilku wydziałów - opowiada Danuta Juszczak-Puppel. - Straty ratusza nie powinny być jednak duże, bo w naszej części piwnic woda nie podeszła wysoko. W dużo większym stopniu ucierpieli najemcy budynku.
Sporo wody było w piwnicach kawiarni Europa, a największe straty ma nowa naleśnikarnia Manekin. W piwnicach stały bowiem nowe sprzęty i meble, gdyż już w przyszłym tygodniu lokal miał ruszyć.
- Na razie wygląda na to, że otwarcie się opóźni - przyznaje naczelnik Juszczak-Puppel.
Ratusz już dziś znalazł winnego zalania piwnic. Okazuje się bowiem, że uszczelniana jest kanalizacja w ulicy Ozimskiej. Do rur wpuszczany jest specjalny rękaw z tworzyw sztucznych, który wzmocni kanalizację na wiele lat.
Prace - warte 1,4 miliona złotych - prowadzone są w weekendy i w nocą i dlatego nie każdy zdaje sobie z nich sprawę.
- Coś musiało być wykonane źle, skoro woda zamiast do kanalizacji, popłynęła do naszych piwnic - komentuje Juszczak-Puppel. - Już dziś rano byliśmy w miejskich wodociągach, aby sprawę wyjaśnić, bo teraz ucierpieliśmy my, ale przy ul. Ozimskiej jest wiele budynków i nie tylko nas może spotkać coś takiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?