Zamiast leczyć, truł pacjentów

Lina Szejner
Niemiecka firma Bayer wycofała przeciwcholesterolowy lek "Lipobay". Był on dostępny także w aptekach na Opolszczyźnie.

Dyrekcja firmy przyznała, że decyzja ta ma związek ze wzrostem niepożądanych efektów ubocznych, spowodowanych zażywaniem tego leku. Stwierdzono, że był on nawet przyczyną zgonów, jeśli pacjenci łączyli ten lek z innymi medykamentami przeciwcholesterolowymi. Na Opolszczyźnie nie odnotowano na szczęście żadnych problemów związanych z lipobayem.

- To lek dostępny na rynku od kilku lat - informuje mgr farmacji Lucjan Wirzeski. - Nie sprzedawaliśmy go dużo - miesięcznie po kilka opakowań. Wczoraj z radia dowiedziałem się o jego wycofaniu przez firmę, ale nadal jest w aptekach. Spodziewam się, że skoro firma podjęła decyzję o jego wycofaniu, w ciągu kilku godzin do aptek i hurtowni farmaceutycznych dotrze decyzja Głównego Inspektora Farmaceutycznego, która spowoduje natychmiastowe wyeliminowanie tego specyfiku ze sprzedaży.

Lekarze niezbyt chętnie zapisywali pacjentom lipobal ze względu na jego cenę.
- Nie był on najpopularniejszym i najchętniej stosowanym specyfikiem w walce z cholesterolem - mówi lekarz z ZOZ przy ul. Licealnej Sebastian Ciszek. - Należał do grupy leków droższych (60 - 80 zł opakowanie w zależności od dawki), a my musimy liczyć się z możliwościami finansowymi pacjentów. Problemy związane z nadmiarem cholesterolu w organizmie mają gównie pacjenci w średnim wieku i starsi, emeryci. Żeby mogli się leczyć, musimy im proponować specyfiki dostosowane do możliwości ich portfela, dlatego zapisywałem je wtedy, gdy inne nie pomagały, co zdarzało się bardzo rzadko.
Choć lek ten zostanie wycofany ze sprzedaży, pacjenci jednak na tym nie ucierpią, ponieważ na krajowym rynku farmaceutycznym są do dyspozycji inne leki o podobnym działaniu, produkowane przez inne firmy.

- Jeszcze w czwartek dotarła do nas informacja Głównego Inspektora Farmaceutycznego o wycofaniu lipobayu z aptek i hurtowni w całym kraju - poinformowała kierownik działu nadzoru w Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Farmaceutycznej Irena Sikora. Praktycznie odbędzie się to tak: ponieważ lek wycofuje producent, apteki zwracają go do hurtowni, a przedstawiciel Bayera go stamtąd zabierze.
- Do nas nie dotarły żadne skargi na niepożądane działanie tego leku ani od lekarzy, ani od pacjentów - dodała Irena Sikora

Czy w innych regionach kraju pacjenci lub lekarze skarżyli się na jakieś skutki uboczne spowodowane zażywaniem tego leku? Rzecznik prasowy Instytutu Leków Edward Kolbus nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie.
Zdaniem władz USA lek przyczynił się do śmierci 31 amerykańskich pacjentów. O kilku ofiarach śmiertelnych i kilkudziesięciu zachorowaniach po zażyciu lipobayu doniesiono także z Hiszpanii. Zażywały go głównie osoby z chorobą niedokrwienną serca i po zawałach.
- Oficjalne pismo od producenta specyfiku do opolskich aptek jeszcze nie dotarło. Myślę jednak, że stanie się to w możliwie najkrótszym czasie - uważa Irena Sikora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska