Zamiast wydawać, wiosną oszczędzajmy

Wcześniej warto jednak przeanalizować finanse i sprawdzić, czy portfel zniesie takie obciążenia.

Eksperci ze Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) ostrzegają, że Polacy nie potrafią oszczędzać i radzą, aby wiosną szczególnie kontrolować swoje wydatki.

Wiosną, kiedy łapiemy oddech po ciemnych i zimnych miesiącach, chętniej wydajemy pieniądze. Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego podkreślają, że w tym czasie mamy „lekką rękę” do robienia zakupów i sprawiania sobie przyjemności.

Nie szczędzimy na nowe ubrania z letnich kolekcji, zabiegi kosmetyczne, wizyty w restauracjach, a także na standardowe wydatki po zimie, czyli niezbędny przegląd auta, zakup nowych opon czy przeprowadzenie potrzebnego remontu w mieszkaniu.

Chętniej też wybieramy się na weekendy za miasto i inwestujemy w karnety do klubów fitness. Warto jednak zadbać o finanse i na fali spontanicznych wydatków nie zapomnieć o tym, że zanim się obejrzymy przyjdzie już lato. Lepiej żeby wtedy nie zabrakło nam funduszy na wakacyjny wyjazd.

Oszczędzanie nie jest naszą domeną

Zobacz: Pomyśl o emerytuarze - zacznij oszczędzać

Jak wynika z badań CBOS dla wielu Polaków oszczędzanie jest jedyną możliwością na sfinansowanie większych wydatków.

Aż połowa na poważne zakupy musi odkładać pieniądze, choć bez problemu radzi sobie z codziennymi wydatkami.

Tylko 13% z nas może cieszyć się na tyle dobrą sytuacją materialną, że pozwala sobie na wiele bez konieczności oszczędzania, a zaledwie 1% może pochwalić się życiem w luksusie. Nie pozostaje więc nic innego jak dobrze przygotować portfele na nadejście lata.

Oszczędzanie dla wielu z nas nie jest jednak łatwe - szybko się zniechęcamy nie widząc efektów mimo odmawiania sobie wielu przyjemności.

Zdaniem ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy jest to, że nie potrafimy efektywnie wykorzystywać małych, zaoszczędzonych kwot i za szybko oczekujemy spektakularnych zmian. Przykładowo odmawiając sobie kolacji w restauracji czy wyjścia do kina, zamiast zaoszczędzić wydajemy pieniądze na bieżące wydatki.

Wystarczy zmienić tą praktykę i przeanalizować domowy budżet, aby zacząć efektywnie oszczędzać. Systematycznie odkładane, nawet małe kwoty pozwolą sfinansować przynajmniej w części upragniony wyjazd.

Kilka finansowych rad na wiosnę Oszczędzanie nie musi być dla nas dotkliwe. Eksperci ZFDF mają kilka prostych rad, które pomogą w finansowych przygotowaniach do lata.

1. Pierwsza z nich jest banalna – Trzeba zacząć od kontrolowania i planowania swojego budżetu. W prostym arkuszu w Excelu można zapisywać swoje codzienne wydatki. Po miesiącu uzyskamy już pierwszy obraz tego ile wydajemy. Dzięki arkuszowi będzie też łatwiej przeanalizować finanse i zaplanować następne wydatki – doradza Mariusz Frątczak, Goldenegg i ZFDF.
2. Kolejnym sposobem na oszczędzanie jest unikanie płacenia kartą. Okazuje się na przykład, że osoby, które płacą za fast foody gotówką kupują ich mniej. Taka strategia połączona z lekką dietą nie tylko wpłynie korzystnie na zdrowie i sylwetkę, ale też na stan konta. Zamiast do klubu fitness można również wybrać się na rower lub jogging do parku i dotlenić zamiast wydawać sporą sumę na karnet.
3. Z kolei robiąc codzienne zakupy wystarczy trzymać się prostej zasady. Eksperci ZFDF radzą, aby wybrać się na nie z listą potrzebnych rzeczy. Dzięki niej nie ulegniemy pozornie atrakcyjnym promocjom i nie kupimy zbędnych produktów. Warto też rozejrzeć się za tańszymi odpowiednikami droższych marek.

Ostrożnie z wiosennymi zakupami

Każdy, a szczególności kobiety, potrzebuje odświeżenia garderoby po zimie, bo ponoć zakupy są jak  seks. Wystawy kuszą nowymi kolekcjami odzieży i szpilek. Oczywiście nie można odmawiać sobie wszystkich przyjemności i popadać w przesadę, jednak szczególnie w okresie wejścia do sklepów nowych, drogich kolekcji lepiej uważać na finanse.

Czasem korzystniej jest poczekać też na wyprzedaże lub wybrać się na zakupy, gdy odłożymy na nie konkretną sumę. Kupując miłe dla oka, markowe rzeczy można ulec pokusie wydawania pieniędzy bez opamiętania. Wtedy niewiele brakuje do utraty kontroli nad finansami i popadnięciu w zakupoholizm.

- Zakupoholizm jest w swoim mechanizmie podobny do innych nałogów: hazardu, alkoholizmu czy narkomanii – mówi Sławomir Wolniak, ordynator Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa. - Początkowo „upolowanie” wybranego towaru jest sposobem na złe samopoczucie czy odreagowanie stresu – podkreśla psychiatra. - Wiąże się to z reakcją chemiczną mózgu, który reaguje na poczucie przyjemności zwiększoną dawką endorfin, zwanych hormonem szczęścia. Chwilowe zmniejszenie napięcia emocjonalnego przynosi ulgę i odprężenie.

Typowymi symptomami zakupoholizmu są na przykład:

• niekontrolowane zakupy, nierzadko niepotrzebnych przedmiotów,
• obsesyjne myśli o zakupach,
• gniew w momencie braku możliwości zakupu czegoś w sklepie,
• wyrzuty sumienia,
• częste wydawanie wszystkich oszczędności.

Dobrze jest więc stosować się do kilku prostych zasad i małymi krokami zacząć oszczędzać. Będzie to łatwiejsze, jeśli wyznaczymy sobie cel np. w postaci wakacyjnego wyjazdu.

Forma oszczędzania również nie jest bez znaczenia. Według ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego większość Polaków najchętniej wybiera lokaty, a 1/10 oszczędności ciągle stanowi gotówka. - Duża część naszych oszczędności to również akcje i obligacje przymusowe, kupione przez OFE. Cały czas ostrożnie podchodzimy do alternatywnych form oszczędzania i inwestowania. W większości wolimy lokować pieniądze bezpiecznie i zachowawczo – mówi Maciej Kossowski, Wealth Solutions i Związek Firm Doradztwa Finansowego.