Zamknęło się okienko transferowe w ligach żużlowych

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Z dwójki liderów Kolejarza z poprzedniego sezonu w Opolu zostaje Rosjanin Denis Gizatullin (z lewej). Paweł Miesiąc wybrał ofertę klubu z Lublina.
Z dwójki liderów Kolejarza z poprzedniego sezonu w Opolu zostaje Rosjanin Denis Gizatullin (z lewej). Paweł Miesiąc wybrał ofertę klubu z Lublina. Oliwer Kubus
Skład Kolejarza Opole na tle innych 2-ligowców wygląda średnio.

O północy z poniedziałku na wtorek zamknęło się okienko transferowe w ligach żużlowych. W gronie ekip z 2 ligi, w której jest m.in. Kolejarz Opole, bardzo mocno „uzbroiły się” zwłaszcza Cross Lublin oraz Start Gniezno.

- Dość zwariowane było to okienko transferowe - przyznał prezes opolskiego klubu Grzegorz Sawicki. - Nie ukrywam, że liczyłem, że więcej „ugramy”. Mieliśmy listę potencjalnych kandydatów do jazdy w zespole złożoną głównie z młodych zawodników, ale licytacja na rynku była ostra. Do rozgrywek wracają cztery kluby i popyt na polskich żużlowców znacznie się zwiększył, a my nie zamierzamy budować drużyny na obietnicach tylko na realnych podstawach. Musimy przestrzegać dyscypliny finansowej.

W kadrze Kolejarza znalazło się 12 zawodników. O umowach podpisanych przez: Rosjanina Denisa Gizatullina, Austriaka Daniela Gappmaiera, Niemca Maxa Dil­gera, Duńczyka Jespera Soegaar­da, Marcina Rempałę, Tomasza Rempałę, Dawida Stachyrę i Michała Łopa­czew­skiego informowaliśmy wcześniej. W kadrze są też dwaj młodzieżowcy: Tomasz Gąsior i Kamil Kamiński.

W niedzielę późnym wieczorem kontrakt podpisał 29-letni Adrian Gomólski. W przeszłości uznawany był on za wielki talent, świetnie spisywał się też na opolskim torze. W ostatnich latach jeździł już znacznie słabiej. W minionym sezonie był liderem Kolejarza Rawicz, czyli najsłabszego klubu w Polsce. W rozgrywkach 1 ligi miał całkiem przyzwoitą średnią 1,78 pkt/na bieg. Trzeba jednak pamiętać, że zespół z Rawicza, tak jak i opolski jeździł w zasadzie tylko na własnym torze poza bezpośrednimi starciami między tymi ekipami. Z tego też powodu nie do końca można w pełni obiektywnie ocenić Gizatullina, który w barwach naszego Kolejarza miał dobrą średnią - 1,95 pkt/na bieg.

Sytuacja w ostatnich godzinach okienka transferowego była bardzo dynamiczna. W poniedziałek umowę z naszym Kolejarzem parafował jeszcze 27-letni wicemistrz Niemiec Kevin Woelbert, który do polskiej ligi wraca po trzech latach przerwy, ale w przeszłości furory na naszych krajowych torach nie robił.

Póki co nie ma co ukrywać, że trudno w naszej drużynie wskazać zawodnika, który może być liderem. Potencjalnie takim może zostać Gizatullin czy młodszy z Rempałów - Marcin. On, Go­mólski czy Stachyra to w przeszłości były duże talenty polskiego „czarnego sportu” i świetnie zapowiadający się jeźdźcy. Dziś nie mogą nawet marzyć o kontraktach w ekstraklasie, a i w 1 lidze nikt ich nie chciał. Warto jednak przypomnieć, że w podobnej sytuacji był przed minionym sezonem Paweł Miesiąc, a gdy przyszedł do Kolejarza, to stał się jego liderem i jeździł świetnie.

O Miesiąca Kolejarz przegrał rywalizację z Crossem Lublin. Ten zespół jak na warunki 2 ligi wydaje się być „dream teamem”. W nim Miesiąc nie jest wcale „najgorętszym” nazwiskiem. W zespole są bowiem Daniel Jeleniewski, Duńczyk Bjarne Pedersen, Maciej Kuciapa czy bardzo utalentowani 18-lat­kowie: Brytyjczyk Robert Lambert i Duńczyk Patrick Hansen.

Bardzo solidnych zawodników zatrudnił wracający tak jak klub z Lublina do ligowej rywalizacji - Start Gniezno. Są to doświadczeni bracia Krzysztof i Mirosław Jabłońscy oraz dwaj 21-letni zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie jeździli jako młodzieżowcy w ekstraklasie (nowy sezon będzie dla nich pierwszym w gronie seniorów): Adrian Gała i Marcin Nowak. Obu chciał opolski klub, ale Start jak się okazało miał większą siłę przebicia.

Mocniejszy skład niż Kolejarz ma też trzeci z wracających do ligowej walki klubów - Ostrovia Ostrów. Zakontraktowano do niej choćby solidnych: Kamila Brzozowskiego, Patryka Dolnego i Zbigniewa Sucheckiego.

Zespoły z Lublina, Gniezna i Ostrowa wydają się być poza zasięgiem Kolejarza, dla którego celem będzie zajęcie miejsca w pierwszej czwórce po fazie zasadniczej, która da awans do fazy play off. W 2 lidze pojedzie siedem zespołów. Słabszy skład „na papierze” ma PSŻ Poznań, a kłopoty z zebraniem odpowiednio mocnej drużyny ma KSM Krosno i jak się wydaje jest duża szansa, żeby te zespoły wyprzedzić. Z ogromnymi problemami zmaga się Kolejarz Rawicz, który najpewniej będzie „czerwoną latarnią”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska