Zapalenie płuc to wciąż śmiertelna choroba, nawet bez koronawirusa. Dziś Światowy Dzień Zapalenia Płuc

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Pixabay
12 listopada obchodzimy Światowy Dzień Zapalenia Płuc, groźnej dla zdrowia i życia choroby, stanowiącej jedno z powikłań zakażenia koronawirusem. Jeszcze przed pandemią choroba zabijała rocznie 12 tysięcy Polaków. To pokazuje, jak istotna jest profilaktyka, także w związku z rosnącą antybiotykoopornością wielu szczepów bakterii.

Celem Światowego Dnia, obchodzonego corocznie od 2009 roku, jest nagłośnienie zagadnień związanych z profilaktyką i leczeniem zapalenia płuc. W tym roku to święto ma szczególny charakter. Organizatorzy apelują, by czekając na szczepionkę i skuteczne leki przeciwko koronawirusowi, nie zapominać o milionach ofiar innych, niebezpiecznych drobnoustrojów powodujących zapalenie płuc.

- Potrafimy wyleczyć coraz więcej chorych z zapaleniem płuc, jednak wciąż jest to śmiertelnie groźna choroba - ostrzega wiceprezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii prof. Jacek Wysocki. - Chorują dzieci, głównie do 5. roku życia oraz osoby powyżej 50 lat.

Objawy zapalenia płuc są podobne niezależnie od przyczyny zachorowania: kaszel, gorączka, dreszcze, bardzo złe samopoczucie, osłabienie, ból w klatce piersiowej i w końcu duszność., chyba największa w infekcji SARS-CoV-2. Niestety, w tym ostatnim przypadku śródmiąższowe zapalenie może się rozwijać bardzo gwałtownie, może dojść do zwłóknienia płuc, ich nieodwracalnego, śmiertelnego w skutkach zniszczenia.

Bardzo ciężki przebieg, w każdym przypadku, ma także zapalenie płuc u niemowląt i małych dzieci. To głównie one są ofiarami tej choroby. Zapalenie płuc o podłożu bakteryjnym można leczyć antybiotykami, jednak coraz częściej są one nieskuteczne. Także leki przeciwwirusowe nie zawsze radzą sobie z tą groźną chorobą. Przed pojawieniem się SARS-CoV-2 najczęstszą przyczyną bakteryjnego zapalenia płuc była infekcja pneumokokami. Jest to także częste powikłanie grypy i krztuśca, może to być również skutek infekcji RSV czy Hib –drobnoustrojami szczególnie groźnymi dla małych dzieci, które jednak dzięki szczepieniom możemy pokonać.

Szczepienie przeciw pneumokokom zalecane jest także osobom po 65. roku życia. W Programie Szczepień Ochronnych na rok 2021 szczepienie przeciwko Streptococcus pneumoniae zaleca się m.in. także osobom z przewlekłą chorobą układu krążenia, układu oddechowego, cukrzycą, chorobą wątroby, chorobą nowotworową (po konsultacji z lekarzem).

Osobom dorosłym w podeszłym wieku oraz z grup ryzyka zaleca się również szczepienie przeciwko Hib i przypominająco-przeciw krztuścowi.

- Osoby starsze chorują gorzej. Biorąc pod uwagę wszystkie zakażenia pneumokokowe, nie tylko zapalenia płuc, ale także tzw. inwazyjną chorobę pneumokokową, kiedy to bakterie przenikają do krwi: u dzieci, mamy śmiertelność rzędu 5-10 proc., a u osób powyżej 65. roku życia - do 50 proc. Te wskaźniki są więc dramatyczne - podkreśla prof. Wysocki.

W czasach pandemii COVID-19 musimy pamiętać, iż jednoczesne zakażenie SARS-CoV-2 i innym drobnoustrojem wywołującym ciężkie zapalenie płuc może się okazać zbyt trudnym wyzwaniem dla układu immunologicznego nawet najzdrowszego organizmu. Warto więc, czekając na szczepionkę przeciw koronawirusowi, skorzystać z broni, którą już dysponujemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska