Zapis czata z wiceministrem edukacji

fot. W. Chojnacki
Wiceminister Kłosowski rozmawiał z internautami godzinę.
Wiceminister Kłosowski rozmawiał z internautami godzinę. fot. W. Chojnacki
Sławomir Kłosowski był w poniedziałek gościem czata internetowego nto. Odpowiadał na pytania dotyczące szkoły bez przemocy.

Witamy. Nasz gość, wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski, jest już przed ekranem monitora. Zapraszamy do zadawania pytań na temat "szkoły bez przemocy". Na koniec pan wiceminister odpowie na inne pytania, które zostaną zadane.
Jasio: Czy specjalne szkoły to jedyny sposób rządu na walkę z przemocą w szkole?

Gość: Nie jest to jedyny sposób. Rząd podejmuje działania wielokierunkowe i
ponadresortowe. Skierowanie do ośrodka wsparcia wychowawczego pozostaje ostatecznością. Nie możemy godzić się z sytuacją, w której grupa chuliganów uniemożliwia pobieranie pozostałym nauki, a nauczycielowi prowadzenie lekcji.

jasio: Czy uczniowie są faktycznie tacy źli, czy to może wina szkoły - im bardziej prestiżowa tym w niej "grzeczniej".
Gość: Uczniowie nie rodzą się źli. Niestety złych nawyków i postaw nabierają z wiekiem. Sytuację trudno też uogólniać na wszystkich uczniów, gdyż zdecydowana większość, ponad 98 procent, to uczniowie przychodzący do szkoły
po to, aby się uczyć. Zadaniem nas wszystkich jest zapewnić im właściwe warunki nauki.

Heniek: Czy opolskie szkoły będą - ze względu na to, że mamy wiceministra oświaty - mogły liczyć na szczególnie troskliwą opiekę przy walce z przemocą?
Gość: Tak.

rodzic: Kiedy będę miała gwarancję, że mój syn w szkole będzie zupełnie bezpieczny?
Gość: Moim pragnieniem jest, ażeby stało się to jak najszybciej. Ministerstwo edukacji i ja osobiście robimy wszystko, ażeby polska szkoła była bezpieczna, a rodzic wysyłający do niej swoje dziecko miał pewność, że w szkole nic złego mu się nie przytrafi.

Przemoc: - Czy rząd nie idzie w izolację? Poprawczaki, specjalne szkoły...
Gość: Najważniejsze dla MEN-u jest stworzenie odpowiednich i bezpiecznych warunków nauki dla młodzieży i pracy dla nauczycieli. W przypadkach skrajnych zachowań chuligańskich nie możemy dopuścić do sytuacji, w której zły przykład będzie pozostawał bez reakcji, bo demoralizuje on pozostałych uczniów i zagraża ich bezpieczeństwu. Ponadto ośrodki wsparcia wychowawczego nie mają nic wspólnego z zakratowanymi izolatkami.

Ola: czy słynne trójki, które mają wizytować szkoły to nie przypadkiem fikcja? Przecież taka ekipa nie będzie miała czasu, żeby dokładnie zbadać sytuację w danej szkole!
Gość: Wizyta trójek jest jednym z elementów służących zapewnieniu bezpieczeństwa dzieci w szkole. Nie jest to wizyta sama dla siebie. Odwiedzający szkołę zespół będzie miał wcześniej zdiagnozowany stan bezpieczeństwa i zagrożeń w szkołach i do nich będzie w czasie wizyty nawiązywał.

Limonka: Czy najlepszym rozwiązaniem problemu przemocy nie byłoby po prostu poświęcanie czasu uczniom?
Gość: Z pewnością ma pani rację. Tylko, że trudno podejrzewać nauczycieli, że dotychczas nie poświęcali uczniom odpowiedniej ilości czasu. Problem jest bardziej złożony, a sytuacja w szkołach bardzo trudna. Dlatego trzeba podejmować wszystkie działania służące poprawieniu sytuacji.

Oderka: Czy w każdej szkole w Opolu odbędą się zapowiedziane wizytacje policji i kuratora?
Gość: Wizytacje odbędą się według harmonogramu przygotowanego w kuratorium oświaty.

Szebora: Po co tworzyć nowe placówki dla trudnej młodzieży skoro takowe już istnieją? Noszą one miano placówek resocjalizacyjno-wychowawczych. Są one coraz częściej zamykane. Jaki w tym sens?
Gość: MOW-y i SOW-y to placówki dla młodzieży z orzeczeniami sądowymi. Jednak bardzo często bywa tak, że postawy chuligańskie i groźne dla otoczenia prezentują uczniowie bez orzeczeń sądowych. Brak reakcji na tego typu zachowania może przyczynić się tylko do eskalacji tego zjawiska. Nie możemy się jako ministerstwo biernie temu przyglądać. MOW-y i SOW-y nie są zamykane i nic im nie grozi.

Luk: Jedynym wyjściem, by dziecko nie doznało upokorzenia i uczyło się na europejskim poziomie jest moim zdaniem oddanie go do prywatnej szkoły. Czy naprawdę mniej zamożne dzieci skazane są na gorszy start w dorosłość?
Gość: Nie uważam tak. Szkoły publiczne reprezentują bardzo wysoki poziom edukacyjny. Poziom bezpieczeństwa w tych szkołach to sprawa, która pozostaje również w gestii samorządu rodziców. Przy odpowiedniej współpracy rodziców i dyrektora, ze szkoły ogólnodostępnej można uczynić placówkę bezpieczną. Zwłaszcza w kontekście zmian proponowanych przez ministerstwo.

Ania: Czy nie warto wydać pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne niż na jakieś ośrodki wychowawcze?
Gość: Zajęcia pozalekcyjne są bardzo ważne i ministerstwo przykłada ogromną wagę do ich realizacji. W ramach środków unijnych od 2007 roku szkoły będą mogły podjąć dodatkowe starania o pokaźne środki finansowe na ten cel.
Uważam, że zajęcia pozalekcyjne są kluczem do stworzenia młodzieży atrakcyjnej oferty i odciągnięcia jej od subkultur młodzieżowych i innych niebezpiecznych zjawisk. Szkoły powinny stać się centrami edukacji środowiskowej dla uczniów i rodziców.

Drupi: "Pokaźne środki" - konkretnie Panie Ministrze. Ile procent więcej niż w ubiegłym roku zapewnia Pan pieniędzy na zajęcia pozalekcyjne? To, że są one potrzebne wiedzą już przedszkolaki :)
Gość: W ramach środków UE od 2007 r., w działaniu trzecim, dla którego instytucją pośredniczącą będzie MEN przewidzianych jest ok. 1,2 mld euro.

Luk: Dlaczego nie zrobić mniejszych klas, tak aby nauczyciel mógł lepiej poznać problemy młodzieży?
Kasia: W małych szkołach jest bezpiecznie... Po prostu powinno być więcej szkół z mniejszą ilością uczniów...

Gość: Liczebność uczniów w oddziałach ustala samorząd terytorialny. Wójt, burmistrz czy prezydent miasta powinien mieć świadomość, ze jeżeli stworzy zbyt liczne oddziały klasowe, to nie zostanie wybrany na następną kadencję.

Uczeń: Czy resortowy program przewiduje także pracę z rodzicami dzieci, które terroryzują swoich rówieśników w szkołach?
Gość: Jest to przedmiotem prac MEN, natomiast rzeczywistość jest taka, że często rodzice dzieci terroryzujących swoich rówieśników, nie kontaktują się ze szkołą.

Werty: Czy wprowadzenie mundurków w szkole będzie obowiązkowe? Przecież w człowieku nie jest ważne to, jakie ubrania nosi, ale co ma "w środku".
Ania: Słyszałam o tym, że mają być wprowadzone mundurki do szkół. Kto za nie ma zapłacić?

Gość: A kto płaci za bieżący strój, w którym uczniowie przychodzą do szkoły? Mundurki zapobiegną tzw. rewii mody, z którą obecnie bardzo często mamy do czynienia, a która ma wpływ na portfele rodziców.

Oderka: Osobiście w mojej szkole tj. w Einsteinie w Opolu czuję się bezpiecznie. Ale nie wiem jakbym czuł się w innej szkole. Czy sytuacja poprawi się w opolskich szkołach?
Kasia: Są szkoły, gdzie uczniowie czują się bezpiecznie... Taką szkołą jest Einstein, gdzie wszystkie problemy rozwiązywane są przed całą społecznością naszej szkoły... Nic nie zostaje niezauważone.

Gość: Gratuluję szkoły, w której nie ma problemów. Wszystkie kroki, które podejmuje MEN - łącznie z "trójkami" - mają na celu zmniejszenie zjawiska agresji i prześladowania uczniów w polskich szkołach.

Werty: Czy szkoła nie powinna bardziej współpracować z rodzicami? Szkoła powinna też współpracować z uczniami, a nie z nimi walczyć. Zachowanie bezpieczeństwa w szkole wiąże się z nakładem pewnej sumy pieniędzy. Czy szkoły mogą liczyć na taką pomoc?
Gość: Szkoła powinna bardziej współpracować z rodzicami. Temu służą zmiany w ustawie o systemie oświaty zaproponowane przez MEN. Szkoła nie może walczyć z rodzicami. W zakresie przeznaczenia dodatkowych środków na poprawę bezpieczeństwa w szkołach samorządy będące organem prowadzącym szkół takie środki będą miały zagwarantowane w rezerwach celowych.

Rodzic: W jaki sposób można w tą całą pracę wciągnąć rodziców, żeby zrozumieli że od nich też dużo zależy?
Gość: Wychowanie młodego człowieka w przeważającej mierze zależy od rodziny. Dopóki rodzina nie będzie miała świadomości, że za wychowanie nie można obarczać tylko szkoły, dopóty niestety będziemy spotykali się z problemem.

Luk: Może pedagodzy psują młodzież? W moich czasach młodości nikt z ich usług nie korzystał a przemoc w szkołach była zjawiskiem śladowym.
Gość: Czasy się zmieniają. Wzorce postępowania też. Oddziaływanie środków masowego przekazu i wszechobecnych gier komputerowych robi swoje. Wobec powyższego uważam, że obecność pedagoga w szkole jest niezbędna.

Smart: Dzień dobry panie Ministrze. Kiedy ma pan zamiar uruchomić swoją stronę internetową? Warto, żeby poza adresem były na niej jakieś inne informacje!
Gość: Dziękuję za przypomnienie. Na bieżąco korzystam ze strony internetowej MEN.

Booli: W połowie roku rząd PIS zabrał Opolszczyźnie miliony euro dotacji. Pan skomentował to: rząd wie co robi. Los województwa opolskiego jest Panu obojętny czy kariera ważniejsza?
Gość: Nieprawda. W ub. roku dzięki moim staraniom pozyskałem dla Opola 10 mln zł na umocnienia kanału Młynówka i 3 mln zł na umocnienia powodziowe Ciska. Gdyby w takiej wysokości środki zagwarantowane były przez innych posłów nie byłoby tak źle.

Bruckner: Mam pytanie innej treści. Czy na Maturze w 2009 można będzie zdawać Historię muzyki.
Gość: Sprawdzę to i postaram się odpowiedzieć w nto.

Oderka: Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości wszystkie szkoły w Opolu będą posiadały ochronę. Czy jest to możliwe?
Gość: Zależy to od samorządu terytorialnego, w tym wypadku od prezydenta Opola.

Ange: Panie Kłosowski, jestem nauczycielem, wobec którego stosowany jest mobbing pozostałych nauczycieli, a Pani dyrektor szkoły prawie nic z tym nie robi. Co mi Pan radzi?
Gość: zgłosić się do Państwowej Inspekcji Pracy i prokuratury.

Bartek: Witam! Jestem zasłużonym nauczycielem z Opola, który odszedł z pracy nie mogąc się pogodzić z błędną polityką dyrekcji. Chciałbym napisać do Pana e-maila i opisać swoje doświadczenia. Czy jest Pan otwarty na dialog i sugestie? Jeżeli tak, to proszę podać adres.
Gość: Proszę napisać: [email protected]

Smart: Jak zatem można się z panem umówić skoro cały czas jest pan w Warszawie? Co się dzieje z pańskim biurem poselskim, bo rzadko jest tam ktoś, kto może mnie umówić?
Gość: Mam biuro poselskie na ul. Krakowskiej 9 w Opolu czynne od 10.00 do 16.00. W każdy poniedziałek staram się być w nim na dyżurze. Powyżej kontakt e-mail.

Dziękujemy za udział w czacie internetowym. Zapraszamy na www.nto.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska