Zarząd Famaku podpisał porozumienie ze związkowcami w sprawie zwolnień grupowych

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Famak w Kluczborku.
Famak w Kluczborku. Mirosław Dragon
Jeden z największych pracodawców w Kluczborku przeprowadzi zwolnienia grupowe. Zwolni co piątego pracownika.

Zwolnienia w Famaku, jednym największych zakładów pracy w mieście (680 osób na początku roku), produkującym dźwignice i maszyny do transportu, rozpoczęły się już w styczniu. Wypowiedzenia dostało wtedy 13 osób.

- Tyle było wypowiedzeń, ale w sumie 28 osób straciło pracę - mówi Kazimierz Kłos, przewodniczący Solidarności w Famaku.

To był jednak dopiero początek zwolnień.

Dzisiaj zarząd firmy podpisał porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie zwolnień grupowych

- Na liście osób do zwolnienia wstępnie było 118 osób - mówi Kazimierz Kłos. - Po konsultacjach udało nam się wybronić sześć, które po zwolnieniu zostałyby na lodzie, a tak w ciągu kilku miesięcy nabędą prawa np. do świadczeń przedemerytalnych.
Chcieliśmy zapytać prezesa Wronę, jaka jest sytuacja Famaku i czy to już koniec zwolnień. - Pan prezes nie jest zainteresowany udzielaniem wywiadów na tę chwilę - usłyszeliśmy w sekretariacie.

Wywiadów udzielać nie chce także szef Związku Zawodowego Metalowców Janusz Kędzia, który - co ciekawe - jest jednocześnie dyrektorem ds. inwestycji i zarządzania majątkiem w Famaku, a także przewodniczącym rady miejskiej.


- Związkowcy chcą z liczącej 112-osobowej listy zwolnień uszczknąć jeszcze kilka nazwisk. Jak chcą to zrobić?
- Związkowcy wynegocjowali z zarządem dwa postulaty. Jakie są te ustalenia.
Czytaj w piątek (22 lutego) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska