W takich spotkaniach bardziej niż o zwycięstwo gra się o to, żeby pokazać się z dobrej na tle jednej z najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Przepaść, jaka dzieli Industrię i Gwardię, jest zbyt duża, żeby w ogóle myśleć o innym rezultacie niż zwycięstwo zespołu z Kielc. Gwardia zaprezentowała się już solidnie z Orlen Wisłą Płock (25:30), jednak tym razem nie było mowy o tak korzystnym, mimo że przegranym wyniku końcowym. Ponadto w drużynie Bartosza Jureckiego zabrakło wypożyczonego z Kielc Piotra Jędraszczyka, który jest liderem opolskiego zespołu.
Pozostało więc powalczyć o to, żeby jak najbardziej utrudnić zadanie mistrzom Polski. Do okolic 20. minuty opolanom udawało się trzymać w miarę blisko rywali (15:11), gdy formą strzelecką popisywał się Fabian Sosna. Do tego momentu odnotował bowiem cztery trafienia, a spotkanie zakończył z dorobkiem siedmiu bramek. Mimo to kielczanie „odskoczyli” w końcówce pierwszej połowy, dorzucając pięć trafień na samym początku drugiej.
Przy stanie 26:14 spotkanie było w zasadzie rozstrzygnięte. Przyjezdni szukali jeszcze szans na „ukłucie” rywala, ale daleko im było do realnego zagrożenia Industrii. O trudnościach Gwardii niech świadczy fakt zdobycia zaledwie 10 bramek w drugiej części spotkania, ale gra się tak, jak przeciwnik pozwala.
Industria Kielce – Gwardia Opole 37:24 (21:14)
Industria: Wałach, Błażejewski - D. Dujshebaev 2, Stenmalm 1, Thrastarson 4, Olejniczak 6, Sićko 1, Gębala 3, Moryto 7, Kounkoud 4, Surgiel 2, Nahi 3, Karalek, Tournat 4
Gwardia: Malcher, Ałaj – Łangowski 3, Sosna 7, Monczka, Zawadzki 1, Koc 1, Jendryca 2, Hryniewicz 1, Wojdan 2, Milewski, Scisłowicz 1, Wandzel 4, Stempin 2
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?