Zawodnicy naszego najlepszego klubu - I-ligowego MKS-u Kluczbork kończą urlopy

fot. Sławomir Jakubowski
Zawodnicy MKS-u: Tomasz Cieślak (z lewej) i Piotr Stawowy spotkają się dziś na pierwszym treningu po krótkiej przerwie zimowej.
Zawodnicy MKS-u: Tomasz Cieślak (z lewej) i Piotr Stawowy spotkają się dziś na pierwszym treningu po krótkiej przerwie zimowej. fot. Sławomir Jakubowski
Dziś (5 stycznia) o godz. 12.00 trenować będą po raz pierwszy. Mają dwa miesiące czasu, by jak najlepiej przygotować się do trudnej rundy wiosennej.

Zawodnicy z Kluczborka mieli dokładnie miesiąc przerwy. Teraz znów wrócą do pracy, choć tak naprawdę w czasie urlopów nie mogli absolutnie leżeć "brzuchem do góry".
- Każdy zawodnik dostał rozpiskę indywidualnych treningów - tłumaczy szkoleniowiec MKS-u Grzegorz Kowalski.

Dziś po raz pierwszy trener Kowalski będzie miał okazję sprawdzić jak jego podopieczni stosowali się do zaleceń.

Z zespołem mają trenować nowi zawodnicy: Tomasz Copik, Artur Cybulski i Rafał Wodniok. Pierwsza dwójka podpisała już umowy z kluczborskim klubem. Wodniok natomiast dobrze pokazał się w sparingach po zakończeniu rundy jesiennej i też ma szansę dostać się do zespołu beniaminka I ligi.
- Więcej nowych zawodników na pierwszym treningu się nie spodziewamy - mówi wiceprezes MKS-u Wojciech Smolnik.

Na pierwszych zajęciach nie będzie więc napastnika Śląska Wrocław Kamila Bilińskiego, który jest "przymierzany“ do Kluczborka. Zespół Śląska rundę jesienną w ekstraklasie skończył w połowie grudnia i do zajęć wróci dopiero 12. stycznia. Dopiero więc w przyszłym tygodniu można się ewentualnie spodziewać tego zawodnika w Kluczborku.

- Będziemy się jeszcze przyglądać zmianom jakie będą zachodzić w klubach z ekstraklasy i I ligi - przyznaje prezes MKS-u Andrzej Buła. - W najbliższych tygodniach "na rynku“ pojawi się pewnie kilkunastu zawodników, z których te ekipy będą rezygnować. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że jeszcze ktoś do nas trafi. Na podawanie nazwisk kolejnych nowych graczy jest jednak za wcześnie.
Kluczborski zespół musi zostać wzmocniony, bo czeka go trudna runda wiosenna. Ma on tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, a marzeniem jest utrzymanie co najmniej 14. pozycji w tabeli na koniec sezonu. Oznaczać bowiem ona będzie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, a taki jest cel naszego klubu.

Do zespołu dochodzą nowi piłkarze, ale wiadomo też, że w porównaniu z kadrą z rundy jesiennej zabraknie kilku zawodników. Z Kamilem Królem nasz klub rozwiązał umowę jeszcze w październiku. Nowego pracodawcę znalazł sobie już Piotr Sobotta, który występować będzie w III-ligowym Skalniku Gracze.

Oprócz tej dwójki MKS zrezygnował ponadto z Marcela Surowiaka, Łukasza Szczepaniaka i Tomasza Zielińskiego. Ci zawodnicy mogą sobie szukać nowego klubu i jeśli go znajdą, to nikt im nie zamierza robić problemu z odejściem.

- Ci piłkarze są jednak nadal naszymi zawodnikami i jeśli sobie nie znajdą klubów, to będą trenować z IV-ligową drużyną rezerw - mówi wiceprezes Smolnik. - Rezerwy treningi wznawiają również we wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska