Zbiornik Racibórz? Jakoś to będzie!

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Plan zbiornika pod Raciborzem.
Plan zbiornika pod Raciborzem. Archiwum
Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej bagatelizuje problemy związane z budową.

We wtorek nto opisała szereg wątpliwości dotyczących powodzenia inwestycji, która ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Opolszczyzny.

Hiszpańska firma Dragados, która za nią odpowiada, nie rozliczyła się z polskim podwykonawcą za budowę odcinka autostrady A1, wskutek czego złożył on wniosek o upadłość głównego wykonawcy.

Ponadto Dragados wygrał przetarg na budowę zbiornika Racibórz Dolny, oferując cenę blisko połowę mniejszą od kosztorysu inwestorskiego (wynosił 1,4 mld zł), co teoretycznie może się skończyć niewypłacalnością wobec kolejnych podwykonawców i w rzeczywistości przerwaniem prac.

KrajowyZarząd GospodarkiWodnej bagatelizuje jednak te problemy. "W obecnym momencie nie istnieją żadne przesłanki, aby twierdzić, że firma Dragados nie dokończy inwestycji.

Przeczytaj też: Kliknij aby wejść na forum

Sprawa dotycząca rzekomego wniosku o upadłość tej firmy jest znana nam jedynie z doniesień medialnych" - przekazała nam Joanna Marzec, rzeczniczka KZGW. Posłanka Brygida Kolenda-Łabuś zamierza jednak złożyć sejmową interpelację w tej sprawie.

Pojawiają się bowiem kolejne wątpliwości. Nie wiadomo, czy materiały, które mają być użyte do budowy, zostały przebadane pod kątem przepuszczalności wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska