Zdecydowane zwycięstwo Kolejarza Opole

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Michał Mitko (kask czerwony) i Marcin Rempała (niebieski) byli najskuteczniejszą parą Kolejarza
Michał Mitko (kask czerwony) i Marcin Rempała (niebieski) byli najskuteczniejszą parą Kolejarza
Nasi żużlowcy nadspodziewanie łatwo pokonali ukraiński zespół Kaskad Równe 58-32.

Protokół

Kolejarz Opole - Kaskad Równe 58-32
Kolejarz: Mitko 14 (3,2,3,3,3), M. Rempała 10 (1,3,2,2,2), Jędrzejewski 12 (3,3,3,3,0), McGowan 4 (2,0,1,1), Fleger 14 (3,3,3,3,2), Szymko 0 (w,-,w,-,0), Kobrin 4 (3,0,1). Trener Andrzej Maroszek.
Kaskad: Świst 11 (2,2,2,0,2,3), Borodaj 1 (0,1,0,-), Poljuchowicz 0 (0,-,0,-), Burza 7 (1,2,1,2,1), T. Rempała 5 (1,1,2,1,0), Cukanow 4 (1,2,0,-,1,0), Nosow 4 (2,1,0,1). Trener Piotr Świst.
Bieg po biegu: 4-2, 3-3 (7-5), 5-1 (12-6), 3-3 (15-9), 3-3 (18-12), 3-3 (21-15), 5-1 (26-16), 4-2 (30-18), 5-1 (35-19), 4-2 (39-21), 5-1 (44-22), 3-3 (47-25), 4-2 (51-27), 5-1 (56-28), 2-4 (58-32). NCD: 61,8 - Marcin Jędrzejewski i Rafał Fleger w biegach V i VI. Sędziował Zdzisław Fyda (Kraków). Widzów 2100.

Każdy inny rezultat niż wygrana Kolejarza byłby niespodzianką, ale tak zdecydowanego triumfu nie spodziewali się nawet nasi zawodnicy.

- Mieliśmy obawy przed spotkaniem - przyznawał Michał Mitko, który w niedzielę nie znalazł wśród rywali pogromcy. - Bałem się, że po dwóch zwycięstwach z rzędu rozluźnimy się i zlekceważymy Kaskad. Na szczęście każdy potraktował mecz poważnie i pojechał świetnie. To bardzo cieszy, lecz w Lublinie czeka nas trudniejsza przeprawa. Na opolskim torze przegrywam rzadko. W tym sezonie przywiozłem bodajże dwie "jedynki", w pozostałych biegach zdobywając dwa lub trzy punkty.

Dominacja Kolejarza nie podlegała dyskusji. Gospodarze świetnie startowali i pewnie dowozili zwycięstwa do mety. Goście, których trzon tworzą trzej Polacy, jedyną biegową wygraną odnieśli w ostatnim wyścigu, gdy losy meczu były rozstrzygnięte.

- Oczekiwałem większego oporu przyjezdnych - mówił trener opolan Andrzej Maroszek. - To że zdobyliśmy tyle punktów, jest zaskoczeniem nawet dla mnie. Rzadko się zdarza, by zawodnik z 11 oczkami na koncie nie uczestniczył w 15. biegu. Na pochwały zasługuje cały zespół. Co prawda słabiej spisał się Travis McGowan, ale wierzę, że ze swoim mechanikiem Markiem Mrozem szybko znajdą przyczynę niepowodzenia.

- Choć jako zespół osiągnęliśmy kapitalny wynik, to ja zawiodłem - wyjaśniał McGowan. - Z moimi motocyklami działy się dziwne rzeczy i nie potrafiłem dobrze wystartować. Popracujemy nad sprzętem i wierzę, że w następnym meczu pojadę lepiej. Stadionu w Lublinie jeszcze na oczy nie widziałem, ale na pewno rad udzieli mi Marek Mróz.

Spośród wszystkich tegorocznych zawodów przy Wschodniej te niedzielne były jednymi z najnudniejszych. Gospodarze prowadzili od pierwszej gonitwy, a na torze brakowało walki.

- O wyniku decydowały wyjścia spod taśmy - tłumaczył szkoleniowiec i zawodnik Kaskadu Piotr Świst. - Miejscowi ten element dopracowali do perfekcji, dlatego zwyciężyli bezproblemowo. Choć opolski tor zazwyczaj sprzyjał walce, to dzisiaj wyprzedzić przeciwnika było szalenie trudno. Mijanki umożliwiał jedynie koszmarny błąd któregoś z zawodników. Porażka martwi, ale nie robimy z niej tragedii, ponieważ nie ciąży na nas presja.

W Kolejarzu zadebiutował Marcel Szymko. Startujący jako "gość" 19-latek zaliczył fatalny występ. W trzech wyścigach nie zdobył punktu, dwukrotnie groźnie upadając.

- Kompletna tragedia - podsumował Szymko. - Po wywrotkach jestem mocno poobijany. W drugim biegu zostałem niesłusznie wykluczony. Sytuacja działa się w pierwszym łuku i sędzia powinien powtórzyć wyścig w czwórkę. Początek sezonu miałem udany, lecz po wprowadzeniu nowych tłumików nie potrafię się odnaleźć.

Po meczu żartowano, że jedyną smutną osobą wśród opolan była… klubowa księgowa, która musiała wypłacić pensje za, wliczając bonusy, 62 punkty. To tegoroczny rekord Kolejarza.

- Trudno się jednak tym faktem martwić - śmiał się Andrzej Maroszek. - Po trzech zwycięstwach z rzędu jesteśmy w gazie i w Lublinie chcemy dobrą passę podtrzymać. Nie przewiduję zmian w składzie, a kolejną szansę otrzyma McGowan. Znak zapytania stawiam przy pozycji juniora. Szymko wystąpi w czwartkowym półfinale MDMP w Lublinie i jeśli spisze się dobrze, to możliwe, że znów z niego skorzystamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska