Zerwą umowę? Opole ma problem ze stawkiem Barlickiego

Sławomir Mielnk
Sławomir Mielnk
Choć nad stawkiem Barlickiego pojawiło się ogrodzenie to przebudowa placu nie może ruszyć. Ratusz nie potrafi porozumieć się z wykonawcą i możliwe jest nawet zerwanie umowy.

Wysokie, metalowe ogrodzenie otoczyło niemal cały stawek. Obok niego postawiono także zaplecze budowy.

- Tylko jakoś robotników nie widać, co mnie dziwi, bo przecież przetarg rozstrzygnięto wiosną - dziwi się jeden z mieszkańców Pasieki.

- Ja też chciałabym wiedzieć kiedy ten teren zostanie zamknięty i zaczną się jakieś prace - przyznaje Halina Koszyńska, która na ławkach nad stawkiem jest niemal codziennie.

Przebudowa stawku na Barlickiego - warta prawie 6 mln zł - nie może jednak ruszyć. Urząd wciąż nie potrafi się porozumieć z wykonawcą, który wiosną wygrał przetarg.

- Jego warunki zakładają, że najpierw wykonawca przedstawi nam kompletną koncepcję przebudowy placu, potem powstanie projekt, a w międzyczasie będą mogły trwać prace rozbiórkowe - tłumaczy Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i infrastruktury technicznej w urzędzie miasta. - Niestety pierwsza koncepcja, którą nam dostarczono nie była kompletna. Druga, którą otrzymaliśmy w sierpniu, też nas nie zadowala.

Maślak twierdzi, że nie jest zadowolona z tego, co proponuje firma. W ratuszu można też usłyszeć, że niewykluczone jest rozwiązanie umowy i ogłoszenie nowego przetargu. Czas na to jest sporo, bo zgodnie z planem stawek miałby być gotowy pod koniec przyszłego roku.

- Zerwanie umowy to ostateczność, ale bierzemy ją pod uwagę, bo z tą firmą mieliśmy już kłopoty przy przebudowie kąpieliska Bolko - nie ukrywa Maślak.

Prezes firmy Techbud - która ma wykonać przebudowę - był zaskoczony słowami naczelniczki.

- Pierwszą koncepcję trzeba było poprawić, ale 1 sierpnia dostarczyliśmy drugą i dopiero dziś spotykamy się, aby ją omówić - opowiada prezes Dawid Woś.

Przedstawiciel Techbudu podkreśla, że ma już pozwolenie na prace rozbiórkowe i stąd ogrodzenie.
- Czekamy jednak na zgodę ratusza, aby ruszyć z pracami - twierdzi Woś. - Nie widzę powodów, abyśmy nie mieli prowadzić tej inwestycji. Myślę, że w sierpniu ruszą prace rozbiórkowe.

- Najpierw musimy mieć odpowiednią koncepcję, a na razie to ma wciąż wątpliwości czy firma ją przygotuje - stwierdza tymczasem Maślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska