Zimowa Watra Wędrownicza przyciąga harcerzy z całej Polski, również z Opolszczyzny. Sprawdzając swoje możliwości, nie zapominają o historii

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Każdego roku w drugą sobotę lutego harcerze z całej Polski wyruszają w góry, aby spotykać się przy ognisku i spędzić noc pod namiotami. Tym sposobem hartują swoje charaktery i oddają hołd powojennym partyzantom. W galerii znajdują się zdjęcia z tegorocznej Zimowej Watry Wędrowniczej. Uczestniczyli w niej również druhny i druhowie z Opolszczyzny.

Od 20 lat grupa kilkuset osób, głównie harcerzy ZHP, zjeżdża z różnych zakątków Polski w wyznaczone miejsce w Beskidach Zachodnich. Wędrują po szlakach, często brnąc w śniegu po kolana, gotują na ogniu lub kuchence gazowej, spędzają noc pod namiotem. Większość z nich to wędrownicy, czyli harcerze w wieku 16+.

Jak zaznaczają uczestnicy, do udziału w Zimowej Watrze Wędrowniczej trzeba się dobrze przygotować.

- W pewnym momencie w środku nocy moja psychika przestała dawać radę. Było mi strasznie zimno. Powiedziałam sobie, że nigdy więcej nie wezmę udziału w takim wydarzeniu. Ale przetrwałam i jestem z siebie bardzo dumna. Mam nadzieję, że za rok również uda mi się pojechać - mówiła szesnastoletnia Zosia, przyboczna gromady zuchenek ZHR Głuchołazy.

- Było dobrze. Pozmagałem się trochę ze sobą samym, nabrałem nieco pokory. Fajne przeżycie. Wyjazd na "Watrę" zaproponował mi drużynowy, jako rozgrzewkę przed wiosenną wyprawą w Tatry. Dzięki temu mogłem się sprawdzić - dodał dziewiętnastoletni Staszek, harcerz ze środowiska ZHR Głubczyce.

W tegorocznej "Watrze" uczestniczyło 299 osób. Warstwa pokrywy śnieżnej mierzyła 80 cm. Temperatura w nocy wyniosła -1 st. C., choć w poprzednich edycjach niejednokrotnie termometry wskazywało - 20 stopni.

Nie tylko wyczyn fizyczny
Pomysłodawcą akcji jest hm. Leon Suski, instruktor ZHP z Jastrzębia-Zdroju. Jego wuj, Czesław Duma ps. "Nieznany", dnia 11 lutego 1949 roku został zamordowany w komunistycznym więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Leon wymyślił Zimową Watrę Wędrowniczą jako formę oddania hołdu "Nieznanemu" i jemu podobnym.

Tegoroczna Zimowa Watra Wędrownicza odbyła się pod szczytem Błatniej w Beskidzie Śląskim. To ważne miejsce związane z historią Zgrupowania NSZ kpt. Henryka Flamego ps. "Bartek". W maju 1946 roku doszło tam do bitwy stoczonej przez oddział Zdzisława Krausa ps. "Andrus" z milicjantami. W akcji zginął jego zastępca, dziewiętnastoletni plut. Edward Biesok ps. "Edek". Poległego pochowano w lesie na zboczu Błatniej. Na drzewie żołnierze wyryli napis "NSZ" i zarys orła. Szczątki "Edka" ekshumowano około 10 lat temu. Miejsce jego leśnego pochówku to dziś grób symboliczny. Napisy wyryte na drzewie wciąż są widoczne.

Z jednej strony takie doświadczenie to dla młodych ludzi wyczyn i próba własnych możliwości, a z drugiej - oddanie hołdu chłopcom i dziewczętom z lasu, drugowojennym i powojennym partyzantom, którzy również wiele zimowych nocy spędzili zimą w górach, ale z tą różnicą, że nie mieli puchowych śpiworów, kuchenek turystycznych, butów i odzieży z membraną.

- To nas uczy pokory. Wydaje się, że noc spędzona zimą w górskim lesie to wielki wyczyn, ale gdy weźmiemy pod uwagę naszą sytuację - tylko jedna noc i całkiem przyzwoity sprzęt - oraz sytuację "leśnych braci", którzy w ziemiankach, wyposażeni co najwyżej w baranie kożuchy, spędzali wiele takich zimowych nocy, to stajemy w obliczu dwóch sytuacji bez porównania. Dzięki temu młodzi ludzie jeszcze bardziej nabierają pokory, nie pysznią się swoim wyczynem - tłumaczył jeden z uczestników, który na "Watrze" był trzynasty raz.

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie