Pierwszego dnia na starej części bulwaru prezentowała się zaprzyjaźniona Brandenburgia. W kramach można było zjeść pyszne lody z koziego mleka, pomalować sobie buźkę w różne wzorki czy ulepić własnoręcznie garnki z gliny.
Wśród zachwyconych dzieci z ozdobionymi twarzami znalazła się też sześcioletnia Dominika Niezborała. - Córka obchodzi urodziny 1 lipca, więc prawie w tym samym czasie co miasto - mówili jej rodzice Agnieszka i Krystian. Jednak widzów najbardziej przyciągali rycerze z Wielkopolski oraz bardzo dobrze znani i lubiani przez gorzowian wikingowie z Mazur.
Na sygnał z rogu, że wielki, liczący 16 m długości drakkar (łódź) wyrusza w rejs, natychmiast ustawiła się długa kolejka. - Ja po prostu kocham to miasto - mówił dowódca wikingów Marek Szabliński. Jego ludzie dzielnie wozili gorzowian przez całą sobotę i niedzielę. - Było super! Z wody nawet zaniedbane brzegi Warty wyglądają magicznie - mówił po rejsie dziewięcioletni Paweł Wroński. Dla niego to była dodatkowa przyjemność, bo płynął sam.
Zdenerwowana mama Agata na brzegu kilka razy się upewniała, czy łódka, aby się nie wywróci. Gorzowian jak magnes przyciągały też popisy rycerzy, pieczone przez ich kobiety podpłomyki i lepienie garnków.
W sobotę ożyła również nowa część bulwaru, na scenie ustawionej przy Wildomie prezentowały się rodzime zespoły i zaproszone gwiazdy. Wczesnym wieczorem, po nabożeństwie ekumenicznym został otwarty most Staromiejski, a na scenie zagościli Voo Voo, Maciek Maleńczuk i Wojciech Waglewski. Ciąg dalszy obchodów jubileuszu dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?