Zmniejszone, ale wypłacone

Zgodnie z zapowiedziami są niższe od dotychczasowych - najwyższa stawka wynosi już nie 450, lecz 400 złotych, a najniższa - 120, a nie jak dotąd - 135. Władze uczelni tłumaczą decyzję zbyt małą pulą pieniędzy, którą ministerstwo przeznaczyło w tym roku na Fundusz Pomocy Materialnej dla Studentów. Decyzję w tej sprawie, po konsultacjach z samorządem studenckim, podjął na przełomie października i listopada prorektor ds. kształcenia, prof. Leszek Kuberski.

- Wiem, że znów narażam się studentom, ale już po wypłacie czerwcowej transzy środków wiedzieliśmy, że na ostatnie trzy miesiące roku 2002 zostało nam za mało pieniędzy, żeby wypłacać pełną stawkę - wyjaśnia prof. Kuberski. - Gdybyśmy jej nie zmniejszyli, nie wystarczyłoby nam na wypłaty w grudniu.
W następnym roku kalendarzowym czekają nas z pewnością zmiany w regulaminie i zasadach przyznawania stypendiów. Samorząd studencki żałuje, że na wprowadzonej właśnie zmianie tracą studenci z najwyższymi średnimi.
- Przedstawialiśmy władzom uczelni trochę inny projekt zmian, nie tak krzywdzący najlepszych, ale okazało się, że na jego wprowadzenie nie pozwala dotychczasowy regulamin przyznawania pomocy materialnej - mówi Łukasz Lewczuk, członek Samorządu Studenckiego UO.

Zakłada on sztywne, siedmioprocentowe progi poszczególnych stawek, co powoduje właśnie takie, niekorzystne wyliczenia. Samorząd proponował obniżenie najniższego stypendium do 95 złotych i zachowanie najwyższej stawki.
- Pracujemy nad zmianami w regulaminie i liczymy na to, że zmiany będą korzystne dla tych najlepszych - zapowiada Monika Mielczarek.
- Jestem zdania, że zbyt wielu przeciętnych studentów dostaje te tzw. stypendia naukowe - stwierdza prof. Kuberski. - Stypendium naukowe powinno być wypłacane tym naprawdę najlepszym.
Szczegóły przepisów dotyczących przyznawania stypendiów za wyniki w nauce znajdziecie na naszych stronach internetowych www. nto.com.pl/ studentom.