Znajoma burmistrza nie otworzy przedszkola w Nysie. "Po fali nienawiści"

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Urząd Miasta Nysy
Edyta Marczuk, żona wiceministra pracy, rodziny i spraw społecznych Bartosza Marczuka, zrezygnowała z otwarcia w Nysie prywatnego przedszkola w budynku gminnego inkubatora przedsiębiorczości. Dziś przysłała wypowiedzenie umowy.

- Nie mam ochoty rozmawiać z dziennikarzami - powiedziała nam Edyta Marczuk. Chcieliśmy zapytać o przyczyny rezygnacji, w sytuacji gdy poniosła już koszty projektowania.

Żona wiceministra prowadzi podobne przedszkole pod Warszawą. Do zainwestowania w Nysie zachęcił ją burmistrz Kordian Kolbiarz, którego zna prywatnie. To spowodowało falę otwartej krytyki pod jego adresem. Opozycja powiadomiła o przedszkolu minister Elżbietę Rafalską, premier Beatę Szydło i prezesa PiS.

- Żałuję, że tak potraktowano panią Marczuk, ale wcale się jej nie dziwię, że się wycofała po tej fali nienawiści, która spotkała głównie jej męża - komentuje burmistrz Kordian Kolbiarz, który nie widzi nic niestosownego w zaproszeniu znajomej do inwestowania w mieście. Podkreśla przy tym, że oferowano jej warunki takie jak innym.

- To przedszkole byłoby korzystne przede wszystkim dla rodziców - twierdzi burmistrz.

Zobacz Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (13 kwietnia 2017 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska