Zuzia Macheta wraca do Stanów na leczenie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dziewczynki będą musiały ponownie zmienić szkołę. Ich mama liczy, że leczenie Zuzi i rehabilitacja potrwają do września.
Dziewczynki będą musiały ponownie zmienić szkołę. Ich mama liczy, że leczenie Zuzi i rehabilitacja potrwają do września. Archiwum prywatne
To będzie ostatni etap leczenia 9-latki z Gogolina, której losy śledzi ponad 60 tys. internautów. Dziewczynka przejdzie skomplikowaną rekonstrukcję dłoni.

Niespełna rok temu Zuzia Macheta, cierpiąca na pęcherzowe oddzielanie się naskórka, przeszła w Minnesocie przeszczep szpiku komórek macierzystych. Dawcą była jej młodsza siostra Ala. Dzięki temu zabiegowi amerykańscy lekarze wymusili na organizmie Zuzi, by ten zaczął wytwarzać kolagen niezbędny do wzmocnienia jej skóry (wcześniej była ona delikatna jak papier, a drobne otarcia kończyły się ogromnymi i bolesnymi ranami).

4 miesiące temu Zuzia zakończyła w USA pierwszy etap terapii i wróciła z rodziną do kraju. W Gogolinie dziewczynki poszły do szkoły. W najbliższych dniach życie rodziny znowu się zmieni, bo 2 kwietnia ponownie wylatują do Minnesoty.

Zuzia Macheta przejdzie tam kompleksowe badanie kontrolne, a także operację rekonstrukcji dłoni. Ręce dziewczynki są obecnie zniekształcone z powodu choroby - zrośnięte paluszki utrudniają trzymanie sztućców, kredek.

- Już załatwiamy formalności związane z wyjazdem - mówi Sylwia Macheta, mama dziewczynek. - Tym razem polecimy na leczenie z Warszawy zwykłym samolotem rejsowym, ale z asystą medyczną. W Minneapolis będziemy mieszkać w przyszpitalnym hotelu. Dziewczynki będą tam kontynuowały naukę w amerykańskiej szkole.

Rekonstrukcja dłoni Zuzi polegać będzie na oddzieleniu zrośniętych paluszków, przygotowaniu ścięgien do pracy i wypełnieniu ubytków skórą. Dawcą skóry będzie jej młodsza siostra.

- Lekarze pobiorą od Ali niewielki fragment skóry, by móc wyhodować większą część w warunkach laboratoryjnych - tłumaczy mama. - Młodsza córka wie, co ją czeka i zgodziła się pomóc siostrze.

Rekonstrukcja dłoni to niestety bardzo bolesny zabieg, dlatego całość będzie się odbywać pod narkozą na stole operacyjnym. Choć Zuzia jest tego świadoma, to bardzo cieszy się, że będzie miała „nowe rączki” i rodzice nie będą musieli więcej wyręczać jej w podstawowych czynnościach.

Przez pierwsze 6-8 tygodni po operacji Zuzia będzie miała założone specjalistyczne pręty i szyny, które mają nie dopuścić do ponownych zrostów. Potem będzie ćwiczyć sprawność dłoni. Lekarze przewidują, że rehabilitacja potrwa co najmniej do września.

ZOBACZ TAKŻE INFO Z POLSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska