- Denat leżał na plecach, był ubrany - wyjaśnia Hubert Adamek z kędzierzyńskiej policji.
Nie wiadomo, jak długo zwłoki leżały w lesie. Policja nie wyklucza, że nawet od grudnia zeszłego roku.
- Dopóki nie dowiemy się kim jest, ciężko będzie nam odtworzyć ostatnie godziny życia tego człowieka - zaznacza Hubert Adamek.
Na ciele nie było śladów pobicia.
W poznaniu personaliów zmarłego być może pomogą ślady na ciele.
Na lewej ręce denat miał wytatuowaną głowę kata z siekierą, z kolei pod klatką piersiową, z lewej strony brzucha imię "Bożena" i krzyż.
- Oprócz tego na ręce miał wenflon, a na prawym policzku plaster. To świadczy, że przed śmiercią mogła być mu udzielana pomoc lekarska - dodaje Adamek.
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu danych denata, proszone są o kontakt z policją w Kędzierzynie-Koźlu - tel. 077 472 46 03 lub 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?