1. liga piłkarska. Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 3-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 3-1.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 3-1. Łukasz Klimaniec
Odra Opole długo prowadziła w Bielsku-Białej z Podbeskidziem, ale ostatecznie została bez choćby punktu. Nasi piłkarze zawiedli bowiem w ostatnim kwadransie gry, gdy dali sobie wbić trzy gole!

Gospodarze walczący o jak najlepsze miejsce w klasyfikacji Pro Junior System postawili na czterech młodzieżowców, z czego trzech musiało wziąć na siebie odpowiedzialność za ofensywę. Nie wychodziło im to jednak najlepiej i przyjezdni w pierwszej połowie wykorzystali swoją szansę.

Z drugiej strony jednak to miejscowi jako mogli objąć gospodarze, ale już na samym początku starcia Rafał Brusiło wybił piłkę lecącą do bramki po uderzeniu Kacpra Kostorza. Kwadrans później niewiele pomylił się natomiast Przemysław Płacheta.

Na półmetku inauguracyjnej odsłony obudzili się jednak niebiesko-czerwoni. Swoich sił próbowali choćby Mateusz Czyżycki i Sebastian Bonecki, ale tam gdzie być powinien był Rafał Leszczyński. Swoją szansę miał także Szymon Skrzypczak, ale niemalże w ostatniej chwili został powstrzymany przez Aleksandra Komora.

Najlpeszy zawodnik opolan niebawem jednak dopiął swego i to kosztem wspomnianego przed chwilą defensora "Górali", albowiem wykorzystał jego błąd po dobrym zagraniu Jakuba Modera, po czym popisał się efektowną „podcinką” nad golkiperem rywala.

Na przełomie pierwszej i drugiej połowy Odra mogła powiększyć dystans i to po dwa razy za sprawą Modera i Krzysztofa Janus. Tego pierwszego najpierw z dużym trudem powstrzymał Leszczyński, a potem nasz napastnik spudłował z bliska. Z kolei kapitan Odry dwukrotnie nie wykazał się w polu karnym Podbeskidzia. Najpierw został zablokowany, a zaraz potem spudłował z 10 metrów.

W międzyczasie reagował na to wszystko trener miejscowych i wpuścił na boisko dwóch graczy, którzy rozruszali poczynania jego zespołu. Mianowicie Damian Hilbrychta i Adriana Gomeza, a gdy na boisko wszedł jeszcze Valerijs Sabala, to team ten rozkręcił się "na dobre".

Zresztą do wyrównania doprowadził pierwszy z wymienionych i był to dla niego debiutancki gol na zapleczu elity. Tym samym nieco zrehabilitował się za to, że wcześnie zmarnował dwie niemalże stuprocentowe okazje.

Po trafieniu na 1-1 Podbeskidzie nie zamierzało odpuszczać i napierało coraz bardziej, a raz sytuację uratował Serafin Szotę wybijając futbolówkę zmierzającą do siatki. Niestety, niebawem Piotr Żemło popełnił błąd i zagrał piłkę ręką w polu karnym, a „jedenastkę” pewnie wykonał Bartosz Jaroch.

Przyjezdnych z kolei złudzeń pozbawił Przemysław Płacheta, trafiając do siatki po podaniu Sabali. To boli tym bardziej, iż tuż przed tym wyrównać mógł Mariusz Rybicki, ale nie wykazał się zbytnio precyzją...

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Odra Opole 3-1 (0-1)
Bramki:
0-1 Skrzypczak - 35., 1-1 Hilbrycht - 78., 2-1 Jaroch - 85., 3-1 Płacheta - 90.
Podbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Komor, Wiktorski, Gach - Kostorz, Rakowski (54. Adrian Gomez), Rzuchowski, Mystkowski (41. Hilbrycht), Płacheta - Roginić (71. Sabala).
Odra: Krysiak - Mikinic, Szota, Żemło, Brusiło - Moder, Bonecki (89. Trojak), Czyżycki, Niziołek, Janus (85. Rybicki) - Skrzypczak (85. Ivan Martin).
Żółte kartki: Gomez, Rakowski - Czyżycki, Janus.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska