100 razy Dali

Redakcja
Z Anną Potocką, dyrektor Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu rozmawiała Danuta Nowicka

- Salvadore Dali - nazwisko tej miary pojawia się w Galerii Sztuki Współczesnej po raz pierwszy. W jaki sposób wystawa drzeworytów wielkiego surrealisty, otwierana w najbliższy czwartek, trafiła do Opola?
- Zwrócił się do nas właściciel kolekcji, pan Jakub Lep, Polak z Torunia, od lat zamieszkały w Niemczech. Prowadzi tam firmę LEP-ART-CONSULTING, która skupuje i przeprowadza aukcje dzieł sztuki, jak również organizuje wystawy. Cieszę się, że to nie ja zabiegałam o Dalego, lecz o nas zabiegano. To dowód, że galeria jest zauważana.
- Co zobaczymy?
- 100 drzeworytów, ilustracji do "Boskiej Komedii" Dantego; każdy z nich odpowiada jednej pieśni utworu. Powstały w 1950 roku na zlecenie rządu włoskiego i uchodzą za największe osiągnięcie ilustratorskie autora. Poza tym zostanie pokazany proces tworzenia na przykładzie jednej z grafik, poddanej dekompozycji, czyli rozbiciu na poszczególne kolory. Do niektórych scen Dali i jego dwaj pomocnicy musieli wykonać 300, a nawet więcej matryc.
- Ekskluzywne wydanie dzieła, ilustrowane przez Dalego, zostało odbite w 150 egzemplarzach. Będziemy więc mieli do czynienia z rozwarstwioną księgą?
- Również z księgą. Przede wszystkim jednak z grafikami, które posłużyły wydawcy. Przesyłki spodziewamy się dzisiaj. Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą i wszystkie drzeworyty zmieszczą się w salach na piętrze, na parterze zorganizujemy pokazy sfabularyzowanego 55-minutowego dokumentu na temat życia i twórczości wielkiego artysty.
- Czy sprowadzenie wystawy wiązało się z dużymi kosztami?
- Na szczęście te koszty nie obciążają galerii. Transport i ubezpieczenie opłaca właściciel kolekcji. Do naszych obowiązków należy jedynie zabezpieczenie zbiorów do 29 lutego. Przez ten czas galeria będzie otwarta dłużej, niż zwykle, w godzinach od 10 do 20, z sobotami i niedzielami włącznie. Nie muszę chyba zachęcać do odwiedzenia, tym bardziej, że proponujemy bardzo atrakcyjne ceny biletów - 7 i 5 zł.
- Nie obawia się pani, że po 29 lutego trudno będzie sprostać rozbudzonym zainteresowaniom opolan?
- Trwają już rozmowy na temat wystawy malarstwa Marca Chagalla. Mam nadzieję, że po przeprowadzeniu remontu pomieszczeń - myślę przede wszystkim o posadzkach i oświetleniu, a w dalszej kolejności rozbudowie i otwarciu przestrzeni - do Opola trafi wiele innych, równie interesujących nazwisk.
- Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska