1000 plus na wakacje - dla kogo?
Według zapowiedzi minister rozwoju Jadwigi Emilewicz, voucher turystyczny w wysokości 1 tys. zł na osobę ma przysługiwać zatrudnionym na etaty i zarabiającym nie więcej niż średnia krajowa (obecnie 5,2 tys. zł brutto).
Udział w jego finansowaniu mają mieć pracodawcy - w pierwszym roku w wysokości 10 procent, w kolejnym roku ma być on wyższy.
Program 1000 plus w turystyce
Rząd chce przeznaczyć na program 1000 plus 7 miliardów złotych w 2 lata. Z bonu na wakacje skorzystać ma 7 milionów Polaków.
"Express Ilustrowany" podał, że bon wakacyjny będzie najprawdopodobniej wydawany w formie karty przedpłaconej, którą będzie można zapłacić tylko za określone usługi związane z turystyką i wyłącznie na terenie Polski.
Z bonu będzie można skorzystać w ciągu dwóch lat od jego otrzymania. Rząd planuje wdrożenie programu w drugiej połowie 2020 roku.
Żeby to rozwiązanie spełniło swoją rolę wsparcia dla branży, ale i chcących odpocząć Polaków powinno być poddane wcześniej konsultacjom, między innymi z przedstawicielami branży - zauważa Piotr Mielec, dyrektor Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Wątpliwości budzi między innymi konieczność współudziału pracodawców.
Pytany o to, czy wprowadzenie bonu nie spowoduje gwałtownego podniesienia cen usług turystycznych, przyznaje, że jest taka obawa, że część firm będzie mogła chcieć w ten sposób szybciej wyrównać straty, ale wówczas idea masowego spędzania urlopu przez Polaków w kraju padnie.
- Docierają do nas sygnały z innych regionów, że w popularnych turystycznych miejscowościach ceny już są wyższe. Znam przypadek, że nawet kilkukrotnie wyższe - mówi Piotr Mielec.
1000 plus na wakacje - branża czeka na taki bon
Zapowiedź minister rozwoju o wprowadzeniu vouchera na usługi turystyczne w Polsce rozbudziła nadzieje branży i chętnych do skorzystania z takiej oferty.
Na razie zbyt mało o tym wiemy. Jeśli zapowiadany voucher będzie można wykorzystać ogólnie na usługi turystyczne, to będziemy mieć w tym torcie udział. Jeśli warunkiem będzie skorzystanie z noclegów, to spośród naszych klientów zdecydowana większość odwiedza nas w ramach jednodniowych przyjazdów - ocenia Marek Korniak, dyrektor Parku Nauki i Rozrywki w Krasiejowie. - Choć mamy podpisane umowy z obiektami noclegowymi m.in. w Opolu i Grodźcu, to takich odwiedzających mamy stosunkowo niewiele.
W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Ganczarek, prezes Zamku Moszna. - Na pewno takie wsparcie dla naszej branży jest potrzebne, bo dla porównania w pierwszej dekadzie maja 2020 roku liczba odwiedzających była na poziomie zaledwie 13 procent z takiego samego okresu 2019 roku. Rezerwacji noclegów mamy wprawdzie coraz więcej, weekendy na najbliższe dwa miesiące zapełnione, ale straty są duże - mówi. - Od kwietnia do czerwca dzień w dzień pełno u nas było grup szkolnych, których teraz nie ma. W wakacje - wypoczywało średnio 90 dziennie.
Spore zainteresowanie ofertą Moszna Zamek jej prezes upatruje w położeniu urokliwego pałacu na uboczu i dużym terenie otaczającym obiekt.
Prezes Zamku Moszna przyznaje, że jego spółka podniosła ceny usług turystycznych i gastronomicznych, z wyjątkiem noclegowych, ale była to zaplanowana z roku na rok podwyżka, związana z rosnącymi kosztami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?