Nasi zawodnicy doznali najwyższej porażki w sezonie. We wcześniejszych meczach wyjazdowych z ekipami mającymi teoretycznie znacznie mocniejszy skład: Startem Gniezno i Ostrovią Ostrów przegrywali w „przyzwoitych” rozmiarach odpowiednio 37-53 i 38-52. Wtedy jednak w opolskich barwach jeździł Rosjanin Denis Gizatullin. Teraz przez własne roztargnienie nie ma on polskiej wizy i nie może wjechać do naszego kraju.
Tylko początek meczu był niezły w wykonaniu opolskiej drużyny. Po sześciu wyścigach przegrywała różnicą ośmiu punktów (było 22-14 dla Motoru). Potem do końca meczu udało się zawodnikom Kolejarza tylko jeden bieg zremisować, a aż sześć przegrali oni podwójnie.
Nie można marzyć o czymkolwiek, jeśli w całym meczu nie tylko nie wygrywa się żadnego biegu drużynowo, ale nawet indywidualnie, a tak było w przypadku opolskiego zespołu w Lublinie.
Inna sprawa, że Motor ma teoretycznie zdecydowanie mocniejszy skład. Duńczyk Bjarne Pedersen i Daniel Jeleniewski wraz z bonusem zdobyli komplet punktów. Jak zwykle dobrze spisał się znany z widowiskowej jazdy lider Kolejarza z poprzedniego sezonu - Paweł Miesiąc. To wyścigi z jego udziałem budziły najwięcej emocji. Bardzo dobrze w lubelskiej drużynie wypadł również inny były zawodnik naszej drużyny - Stanisław Burza. Ta dwójka tylko raz przyjechała do mety za opolskim zawodnikiem. Z Burzą wygrał w 3. biegu Michał Łopaczewski, a z Miesiącem w 5. gonitwie Kevin Woelbert.
Niemiec, który jest jednym z najlepszych zawodników 2 ligi w rywalizacji z zawodnikami Motoru był jednak bezradny. Więcej punktów od niego zdobyli: Łopaczewski i Adrian Gomólski potwierdzając, że są w wyższej formie pod koniec sezony. To co jednak starczało na jeźdźców słabszych drużyn, w starciu z ekipą z Lublina pozwalało wygrywać tylko w zasadzie z jej młodzieżowcami.
W drużynie Kolejarza zadebiutował Czech Ondrej Smetana, który zastąpił awizowanego w składzie w roli „gościa” Roberta Chmiela. Jego występ najlepiej jednak pominąć milczeniem. Kolejny raz zawiódł Marcin Rempała. Trener Żyto starał się walczyć o korzystny wynik stosując w początkowej fazie meczu zmiany. Na nic się one jednak zdały wobec bardzo dobrej postawy gospodarzy.
To był ostatni mecz wyjazdowy Kolejarza w tym sezonie. W niedzielę 6 sierpnia zakończy go meczem ze Startem Gniezno u siebie. Pewne jest, że opolanie zajmą przedostatnie 6. miejsce w tabeli 2 ligi.
Motor Lublin - Kolejarz Opole 63-27
Motor: Pedersen 14 (3,3,3,2,3), Bober 7 (1,2,2,2), Miesiąc 10 (3,1,3,3), Burza 12 (1,3,2,3,3), Jeleniewski 14 (3,3,3,3,2), Peroń 5 (3,0,1,1), Brzeziński 1 (1,0,0). Trener Dariusz Śledź.
Kolejarz: Gomólski 7 (2,0,1,2,2), M. Rempała 1 (0,-,1,0), Łopaczewski 8 (2,2,0,1,2,1), Smetana 1 (0,-,1,0), Woelbert 6 (1,2,1,1,1,0), Krzywosz 4 (2,2,0,0,0), Kamiński 0 (0,-,0). Trener Piotr Żyto.
Sędziował Grzegorz Sokołowski (Ostrów). Najlepszy czas dnia: Paweł Miesiąc w 10. biegu - 66,75 sek. Widzów 5000.
Bieg po biegu: 4-2, 4-2 (8-4), 4-2 (12-6), 3-3 (15-9), 4-2 (19-11), 3-3 (22-14), 5-1 (27-15), 3-3 (30-18), 5-1 (35-19), 5-1 (40-20), 5-1 (45-21), 4-2 (49-23), 5-1 (54-24), 4-2 (58-26), 5-1 (63-27).
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?