30-latek wyłudzał od hurtowników sprzęt elektroniczny. Mógł oszukać nawet kilkanaście hurtowni na blisko 100 tys. złotych

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
30-latek do tej pory usłyszał 2 zarzuty związane z oszustwami i posłużeniem się fałszywymi dokumentami. Dotyczą one wyłącznie zdarzeń z samej Opolszczyzny
30-latek do tej pory usłyszał 2 zarzuty związane z oszustwami i posłużeniem się fałszywymi dokumentami. Dotyczą one wyłącznie zdarzeń z samej Opolszczyzny Policja Opole
Mężczyzna wpadł w policyjną zasadzkę w Opolu. Został zatrzymany na „gorącym uczynku”, kiedy na podstawie sfałszowanego potwierdzenia przelewu bankowego próbował wyłudzić towar.

Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu trafili na trop oszusta wyłudzającego towary z hurtowni elektrycznych.

- Dokładnie przyjrzeli się jego działalności oraz metodzie wprowadzania firm w błąd - mówi nadkomisarz Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ustalili, że mężczyzna najpierw telefonicznie sprawdza, która z hurtowni wyda towar na podstawie samego potwierdzenia przelewu, później fałszował bankowe dokumenty, okazywał je pracownikom firm i pobierał towar.

Na podstawie zebranych informacji kryminalni wytypowali miejsce, gdzie oszust może znów spróbować wyłudzić sprzęt elektroniczny i przygotowali zasadzkę na terenie jednej z hurtowni w Opolu.

Podejrzewany podjechał na teren firmy citroenem z przełożonymi, francuskimi tablicami rejestracyjnymi. Tam został zatrzymany. Okazało się, że to 30-letni mieszkaniec Małopolski.

Funkcjonariusze przeszukali jego miejsce zamieszkania i pracy. Tam znaleźli część wyłudzonego sprzętu oraz zajęli jego mienie na poczet przyszłych kar.

- 30-latek do tej pory usłyszał 2 zarzuty związane z oszustwami i posłużeniem się fałszywymi dokumentami. Dotyczą one wyłącznie zdarzeń z samej Opolszczyzny - mówi Marzena Grzegorczyk.

Jednak śledczy z Komendy Miejskiej Policji w Opolu podejrzewają, że mężczyzna działał na terenie kilku województw. Mógł on oszukać nawet kilkanaście hurtowni na blisko 100 tysięcy złotych.

Za takie przestępstwa grozi mu kara nawet do 8 lat więzienia. Sąd może orzec również zadośćuczynienie dla pokrzywdzonych.

Sprawa ta ma charakter rozwojowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska