4 liga opolska. Pogoń Prudnik - Start Namysłów 0-0

Grzegorz Haliczyn
Kolejne czyste konto, ale tym razem brak wygranej.
Kolejne czyste konto, ale tym razem brak wygranej. Oliwer Kubus
Goście z Namysłowa po raz piąty w sezonie nie stracili bramki, lecz z terenu beniaminka nie wyjechali w pełni zadowoleni.

- W Prudniku zawsze nam się trudno grało i tak też było tym razem - mówił Damian Zalwert, trener Startu. - Nie znaleźliśmy sposobu na rozmontowanie obrony rywali. Dodatkowo mieliśmy lekkie zmiany w środku pola, co też dało się po naszej grze zauważyć.

W pierwszej połowie to Start miał nieco więcej sytuacji, ale w drugiej części spotkania przy piłce znajdowali się częściej gospodarze. Mimo to żadna z ekip nie była na tyle skuteczna, by zakończyć akcję golem.

Zawodnicy Pogoni zaciekle walczyli o punkty, czasem aż nazbyt. Najlepiej świadczy o tym fakt, że otrzymali oni aż siedem żółtych kartek, także za kwestionowanie decyzji sędziowskich. Pod koniec meczu boisko musiał opuścić Dawid Cajzner.

- Zakładamy, że arbiter sędziował najlepiej jak potrafił - komentował Waldemar Sierakowski. - Mecz był na wyrównanym poziomie, miejsca obu ekip w tabeli nie odzwierciedlały obrazu gry. Doliczamy punkt do naszego skromnego dorobku i trenujemy dalej.

Pogoń Prudnik - Start Namysłów 0-0
Pogoń: Roskosz - Gul (85. Kop), Pietruszka, Cajzner (90. min), Kapnik - Scholz, Laszczak, Charytanowicz (90. Rum), Strzelecki (79. Martyniuk) - Surma, Rudzki. Trener Waldemar Sierakowski.
Start: Speda - Uryga, Ciupa, Sarnowski, Zieliński - Kostrzewa (65. Smolarczyk), Biczysko (80. Raszewski), Żołnowski, Świerczyński - Zuzak (85. Wojciaczyk), Pabiniak. Trener Damian Zalwert.
Żółte kartki: Pietruszka, Scholz, Laszczak, Martyniuk, Rudzki - Ciupa
Czerwone kartki: Cajzner 90. (dwie żółte)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska