Gospodarze byli po dwóch porażkach z rzędu 1-2, z kolei prudniczanie rozbili ostatni u siebie znacznie wyżej notowaną Unię Krapkowice 4-1.
Teraz jednak nie było tego widać. Podopieczni Tomasza Hejduka od początku dyktowali warunki gry i do przerwy powinni prowadzić wyżej niż jednym golem, którego zdobył Patryk Paczulla. Na przełomiej pierwszej i drugiej połowy dwa razy obijali choćby konstrukcję bramki gości. Ci z kolei w tym czasie odpowiedzieli tylko groźnym strzałem Dawida Cajznera z rzutu wolnego.
Z biegiem czasu przewaga kędzierzynian zaczęła wzrastać i w końcu ją poważniej udokumentowali. Najpierw Mateusz Lechowicz wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego, a potem z kolei rezerwowy Roman Pigut popisał się sprytnym lobem. Defensywa miejscowych z kolei zupełnie wyłączyła z gry bramkostrzelny duet Pogoni: Dijbril Cisse i Marcin Rudzki.
- Wyłączyliśmy ich najważniejsze atuty, zresztą cały zespół zagrał bardzo dobrze, chłopcy stanęli na wysokości zadania - cieszył się Hejduk.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - Pogoń Prudnik 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 P. Paczulla - 30., 2-0 Lechowicz - 73., 3-0 Pigut - 85.
Chemik: A. Dorosławski - Sadyk (60. Gibasiewicz), D. Dorosławski, Gad, Bury - Sadowski, Machnik (60. Pigut), Rutkowski (77. Cymerman), Lechowicz, Niemiec - P. Paczulla (75. Łysek).
Pogoń: Dobuszewski - Kapnik, Pietruszka, Cajzner, Gul - Scholz, Charytanowicz (70. Rum), Surma, Laszczak - Rudzki, Cisse.
Żółte kartki: Łysek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?