4 liga piłkarska. OKS Olesno - Skalnik Gracze 0-2

Łukasz Baliński
Maciej Raś (w białej koszulce) razem z kolegami z defensywny nie pozwolił rywalom na wiele
Maciej Raś (w białej koszulce) razem z kolegami z defensywny nie pozwolił rywalom na wiele Sławomir Jakubowski
Słabo spisujący się ostatnio Skalnik Gracze też potrafi zaskoczyć. Pokazał to pokonując na wyjeździe zespół z Olesna, który zdawał się wchodzić w odpowiedni rytm wszak wygrał dwa wcześniejsze spotkania.

- Zagraliśmy bardzo słabo, nie wychodziło nam nic - nie krył zdenerwowania trener oleśnian Grzegorz Świtała i miał dużo zastrzeżeń do gry swoich podopiecznych. - Nastawialiśmy się przez cały tydzień, żeby jak najbardziej pozytywnie podejść do tego wyzwania. Powtarzaliśmy sobie, że nie wolno spuścić z tonu, a ostatecznie zabrakło zaangażowania i przeszliśmy obok meczu. I tak jak z reguły obawiam się o postawę młodych graczy, tak teraz oni dali radę, ale zadaniu nie podołali gracze doświadczeni.

Starcie mogło jednak potoczyć się inaczej, bo po niespełna 300 sekundach gry jego zespół nie wykorzystał kapitalnej sytuacji, a jakby tego było mało w następnej akcji, po dośrodkowaniu Grzegorza Maryszczaka, piłkę głową do bramki - przy biernej postawie stojących obok defensorów rywala - skierował Damian Paczek.

- Na początku faktycznie dopisało nam szczęście, ale zwyciężyliśmy zasłużenie i ta wygrana naprawdę nie jest przypadkiem - podkreślał Grzegorz Kutyła, szkoleniowiec Skalnika. - Rywale jakoś specjalnie nie ryzykowali licząc, że my się otworzymy, ale prowadziliśmy na wyjeździe i graliśmy swoje.

W dodatku w 80. min goście podwyższyli na 2-0. Z akcją dwóch na jednego ruszyli Maciej Salak i Damian Dulski. Ostatecznie ten pierwszy wypuścił w bój swojego kolegę, a napastnik wygrał pojedynek jeden na jeden z golkiperem rywali i sprawił, że było już po emocjach, bo do końca starcia nie działo się już nic godnego uwagi.

OKS Olesno - Skalnik Gracze 0-2 (0-1)
0-1 Paczek - 6., 0-2 Dulski - 80.
OKS: Sładek - Rozik, Krzymiński, Świerc, Kubacki (80. Klinger) - Michalewski (60. Flak), Jeziorowski, Węglarz (75. Panek), Hober, Dębski (70. Misiak) - Kowalczyk. Trener Grzegorz Świtała.
Skalnik: Stefaniak - Raś, Ficoń, Chodorski, Parada - Maryszczak (84. Mączyński), Gorczyca, Salak, Paczek (90. Janeczek) - Hraca (66. Fogel), Dulski (90. Hałaj). Trener Grzegorz Kutyła.
Sędziował Tomasz Okaj (Kluczbork). Żółte kartki: Jeziorowski, Kubacki - Gorczyca, Parada, Raś. Widzów 150.

Zobacz też: Z Kazachstanem zagramy o przywrócenie dobrego imienia. Polacy przygotowywali się do meczu na Stadionie Narodowym

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska