4 liga piłkarska: Polonia Nysa - Skalnik Gracze 2-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Trzy punkty zainkasowane przez piłkarzy Polonii Nysa sprawiły, że mieli dużo powodów do radości.
Trzy punkty zainkasowane przez piłkarzy Polonii Nysa sprawiły, że mieli dużo powodów do radości. Sławomir Jakubowski
Wygrana miejscowych i inne wyniki sprawiły, że podopieczni Tomasza Raka zachowali przewagę nad strefą spadkową. Stopniała ona w przypadku ekipy z Graczy.

O końcowym wyniku zdecydowała w dużej mierze pierwsza połowa, choć druga upłynęła na atakach gości. Kilka dobrze zapowiadających się akcji i strzałów z dystansu nie wystarczyło, aby doprowadzić do remisu i zachować status quo w tabeli.

- Przed przerwą graliśmy bez wyrazu i słabo – przyznaje Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - W drugiej części przeszliśmy na grę trzema obrońcami, ryzykowaliśmy, ale strzały były minimalnie niecelne, a Maryszczak w najlepszej okazji trafił w obrońcę stojącego przed bramką.

Rywale wybijali piłkę i ją blokowali. W ten sposób się obronili.
- Rywal zepchnął nas do obrony i była niemoc w naszych poczynaniach oraz nerwy do końca, których powinniśmy uniknąć, bo były przynajmniej trzy szanse, aby powiększyć prowadzenie – dodał Tomasz Rak z Polonii. - Zdobyliśmy trzy ważne punkty, ale przed nami kluczowe mecze.

W sobotę dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem zmarnował Lepak, ale zrehabilitował się. Najpierw dograł bowiem do Pisuli, a następnie wywalczył rzut karny, który na gola zamienił Bobiński. W efekcie nysanie dwa razy obejmowali prowadzenie. Lepak miał też swoją szansę po przerwie, ale znów nie dał rady Koczwańskiemu.

Skalnik doprowadził do remisu po akcji występującego nietypowo w obronie Paczka oraz strzale z kąta przy bliższym słupku Maryszczaka. Tarasek dotknął piłki, ale nie zapobiegł utracie gola.
- W głupiej sytuacji sprokurowaliśmy karnego do szatni, sami byliśmy nieskuteczni i utrudniliśmy sobie walkę o utrzymanie w lidze - dodał Kutyła.

Polonia Nysa - Skalnik Gracze 2-1 (2-1)
1-0 Pisula - 4., 1-1 Maryszczak - 31., 2-1 Bobiński - 44. (karny)

Polonia: Tarasek - Szyszka, Bajor, T. Kowalczyk, Szeląg (70. Trzpioła) - Pisula, Majerski, Bobiński (88. Job), Sawicki, Mroziński - Lepak. Trener Tomasz Rak.

Skalnik: Koczwański – Wójcik, Płaza (71. Hałaj), Przytuła, Paczek – Raś, Fogel (46. Rychlik), Sierakowski, Janeczek - Maryszczak, Achtelik (55. Z. Bąk). Trener Grzegorz Kutyła.

Sędziował Maciej Kosarzecki (Opole).
Żółte kartki: Sawicki, Bobiński - Sierakowski.
Widzów 240.

ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska