4 liga piłkarska: Po-Ra-Wie Większyce - Polonia Głubczyce 3-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Przy piłce Adam Makowski z Większyc.
Przy piłce Adam Makowski z Większyc. Sławomir Jakubowski
Gospodarze zagrali bardzo mądrze i skutecznie, nie dopuszczając dotychczasowego lidera do sytuacji. Sami mieli trzy kontry i jako drudzy w sezonie pokonali Polonię.

Ekipa z Głubczyc po dziewięciu zwycięstwach doznała drugiej porażki, a w sumie to był jej trzeci mecz bez zwycięstwa. W efekcie nowym liderem została Swornica Czarnowąsy. Kryzys w Głubczycach?

- Spokojnie, mówią, że wszystkiego w sezonie wygrać nie można - ocenia Andrzej Marców, trener Polonii. - Rywale wyciągają wnioski, grają z nami bardzo nisko, a my chcąc zdobywać bramki i wygrywać atakujemy coraz większą liczbą piłkarzy. Odsłaniamy się i nadziewamy na kontry, a Po-Ra-Wie było bardzo skuteczne. Nam zabrakło pomysłu w ataku i siły przebicia.

Spotkanie ustawili sobie gospodarze już w 16. min. Po zagraniu Kozołupa okazję do dośrodkowania wypracował sobie Ściański i zrobił to bardzo dobrze, bo osamotniony w polu karnym S. Stachura głową trafił z 5 metrów. Szybkie ataki okazały się decydujące, choć i strzały z dystansu zawodników z Większyc były bardzo groźne. Pechowcem był Szafarczyk, który zaliczył dwa razy poprzeczkę i raz nieznacznie spudłował.

Dopiął swego w 62. min. Piłkę przejął Ściański zagrał prostopadle między obrońcami, a Szafarczyk wyszedł sam na sam z Bilińskim i nie dał mu szans. Wynik ustalił uderzeniem głową w przeciwny róg bramki Adamus, a dograł mu Łebkowski. Biliński musiał jeszcze interweniować po szarży K. Stachury, a nie zatrudnił go Atroszko.

Polonia dobrze wyglądała do 20 metra. Potem zabrakło dokładnego podania, czy dośrodkowania, a większość strzałów była niecelna. Najlepszy oddał pod koniec pierwszej połowy Siodlaczek, ale M. Blaucik dał sobie radę. Okazji nie miał Bawoł, choć dwoił się i troił, wracał po piłkę i szukał indywidualnej akcji. Rypa nie dał mu jednak rozwinąć skrzydeł.

- To był chyba nasz najlepszy mecz w sezonie, bo zagraliśmy zgodnie z założeniami i konsekwentnie – powiedział Mariusz Janik z Po-Ra-Wia. - Kluczem była defensywa, bo nie daliśmy rywalowi oddawać strzałów i szybko przechodziliśmy do kontry. O ile nam wszystko wychodziło, to rywalowi zupełnie nic się nie udawało. To my na to sobie zapracowaliśmy.

Po-Ra-Wie Większyce - Polonia Głubczyce 3-0 (1-0)
1-0 S. Stachura - 16., 2-0 Szafarczyk - 62., 3-0 Adamus - 80.

Po-Ra-Wie: M. Blaucik - Stobrawe, Rypa, Atroszko, Kozołup - Szafarczyk (72. Tracz), Makowski (69. Adamus), Łebkowski, Zagożdżon (82. A. Blaucik), Ściański - S. Stachura (61. K. Stachura). Trenerzy Kamil Stachura i Mariusz Janik.

Polonia: Biliński - Hejduk, Lenartowicz, Wiciak, Fedorowicz - Grek, Siodlaczek (56. Kobylnik), Karwowski (81. Milewski), Jamuła (81. Zawadzki) - Rudziński (56. Krywko), Bawoł. Trener Andrzej Marców.

Sędziował Bartosz Owsiany (Opole).
Żółte kartki: S. Stachura, Atroszko, Ściański – Lenartowicz, Hejduk.
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska