4 liga piłkarska. Skalnik Gracze - Unia Krapkowice 0-0

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Bohaterem meczu w Graczach był bramkarz miejscowych Bartłomiej Górecki.
Bohaterem meczu w Graczach był bramkarz miejscowych Bartłomiej Górecki. Sławomir Jakubowski
Prawię połowę meczu musieli radzić sobie piłkarze Skalnika Gracze w osłabieniu przeciwko faworyzowanej Unii Krapkowice , ale ich poświęcenie przyniosło owoce, gdyż bój ten zakończył się bezbramkowym remisem.

Miejscowi musieli radzić sobie w dziesiątkę, gdyż na początku drugiej odsłony z boiska - za dwie żółte kartki na koncie - musiał zejść Jarosław Chodorski. Jakby tego było mało, ta numer dwa została pokazana za faul w „szesnastce” Skalnika, a zatem goście mieli rzut karny. Intencje Daniela Rychlewicza kapitalnie wyczuł jednak Bartłomiej Górecki i obronił strzał.

- Po tym jak zostało nas mniej musieliśmy się bronić i próbować szczęścia w kontrach - nie krył trener gospodarzy Wojciech Lasota przyznając, iż jego podopieczni mogli nawet pokusić się o zwycięskie trafienie po tym jak rywale co raz bardziej parli do ataku i otwierali się w defensywie. -Paradoksalnie w drugiej połowie prezentowaliśmy się lepiej niż w pierwszej i to mimo tego, że przecież graliśmy w osłabieniu. Można powiedzieć, że taki wynik to zwycieski remis, choć też mogliśmy się pokusić o triumf - podsumowywał.

I trudno mu się dziwić, bo choćby Maciej Miga z rzutu wolnego uderzył w poprzeczkę, a Szymon Dymińczuk dwa raz razy po indywidualnych akcjach minimalnie strzelił obok słupka. Z kolei Adrian Janeczek, zamykając rajd Grzegorza Maryszczaka, z bliskiej odległości posłał piłkę w boczną siatkę.

- Z jednej strony rywal próbował kontrować, z drugiej to jednak my prowadziliśmy grę, ale co z tego jednak skoro nic nam nie wychodziło i Skalnik ugrał punkt swoją ambicją - oceniał Łukasz Wicher, szkoleniowiec krapkowiczan. - Najchętniej po pierwszej połowie wypomniałbym sędziemu, że nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla nas, ale teraz ktoś mógłby powiedzieć, że mieliśmy przecież „jedenastkę” i jej nie wykorzystaliśmy, więc przemilczę ten temat - dodawał już z lekkim dystansem, a przy tym nie mógł także odżałować okazji jaką miał Piotr Sobota w doliczony czasie gry, gdy z siedmiu metrów posłał piłkę nad, prawieże pustą, bramką.

Skalnik Gracze - Unia Krapkowice 0-0
Skalnik: Górecki - Fluder (55. Maryszczak), Chodorski, Rychlica, Parada - Gorczyca, Mączyński, Szpak, Janeczek, Miga (66. Wojciechowski), Dymińczuk (80. Konopski) - Fogel (60. Janeczek). Trener Wojciech Lasota.
Unia: Sobawa - Rychlewicz (70. Frohs), Kwiatkowski, F. Szampera, Szymański (63. Sobota) - Szulicha (55. Szafarczyk), Remień (63. Dyczek), Steczek, Niespodziński, Matuszek (80. Sobota) - Wośko. Trener Łukasz Wicher.
Żółte kartki: Chodorski – Remień, F. Szampera, Wośko.
Czerwona kartka: Chodorski (51. min.), za dwie żółte karki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska