Definitywnie nadeszły lepsze czasy dla Swornicy Czarnowąsy Opole. Po bardzo słabym początku sezonu, drużyna powszechnie typowana do walki o czołowe lokaty w lidze wyraźnie się przebudziła. Kolejny razy potwierdziła to podczas meczu w Kolonowskiem, odnosząc tam trzecie zwycięstwo z rzędu. Jeszcze dłużej może się natomiast pochwalić mianem niepokonanej. Po raz ostatni przegrała bowiem 23 września, w 9. kolejce.
W pierwszej części gry zawodnicy z Kolonowskiego dzielnie się jednak bronili, czym po raz kolejny pokazali, że w ostatnich trzech spotkaniach ich największym atutem była właśnie szczelna defensywa.
Tym razem, w przeciwieństwie do meczów z OKS-em Olesno i Gronowicami, nie udało im się utrzymać czystego konta. Goście zadali decydujące ciosy w rywalizacji z Unią na początku drugiej połowy. Najpierw, w 50. min napoczął ją Damian Filla, a już kilka minut później kolejną bramkę dołożył grający trener Swornicy Wojciech Scisło.
Ich trafienia w zupełności wystarczyły do zdobycia trzech punktów, które dały awans z 8. na 6. miejsce w tabeli.
Unia Kolonowskie - Swornica Czarnowąsy Opole 0-2 (0-0)
Bramki: 0-1 Filla - 50., 0-2 Scisło - 55.
Unia: M. Mesjasz - Szymik (46. Pawelec), Dudarewicz (80. Waldera), Asztemborski, Kwasik - Bartodziej, Koj (46. Kowalczyk), Dombrowski, Włoch, Ostrowski - Spałek (76. D. Dandyk). Trener Kazimierz Kucharski.
Swornica: Klisz - Bednarski, Mazurek, Jeleniewski, Pastuszek - Babanskyh (68. Klimczak), Filla, Sikorski, Grabowski (68. Maraszek) - Fiks, Scisło. Trener Wojciech Scisło.
Żółte kartki: Dudarewicz, Spałek - Bednarski, Maraszek, Fiks, Pastuszek.
Sędziował Maciej Kosarzecki (Opole). Widzów 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?