40 osób zabitych, ponad 500 rannych, 1880 pijanych kierowców. Policja podsumowała akcję 'Znicz 2010'

Fot. KPP Krapkowice
W wypadku w Gwoździcach (powiat krapkowicki) ranne zostały 3 osoby
W wypadku w Gwoździcach (powiat krapkowicki) ranne zostały 3 osoby Fot. KPP Krapkowice
W czasie długiego weekendu na polskich drogach doszło do ponad 400 wypadków.

Podczas tegorocznej akcji "Znicz" na drogach zginęło 40 osób. W ponad czterystu wypadkach rannych zostało grubo ponad 500 osób. Policja zatrzymała 1880 pijanych kierowców.

Młodszy inspektor Marek Konkolewski z drogówki mówi, że mimo ofiar śmiertelnych tegoroczne statystyki są dużo bardziej optymistyczne niż w latach poprzednich.

- Było zdecydowanie bezpieczniej. Patrzymy na te dane z optymizmem. Wskazują one na to, że spora grupa kierowców i pieszych wzięła sobie apele policji do serca - mówi policjant.

Marek Konkolewski podkreśla, że natężenie ruchu rozłożyło się nieco w czasie ponieważ Wszystkich Świętych w tym roku przypadło w długi weekend.

- Pamiętam takie akcje sprzed kilku lat, kiedy to na polskich drogach w tym czasie ginęło 50-60 osób. A więc mamy większą kulturę, większą dyscyplinę i świadomość prawną. Te komunikaty, którymi za pomocą mediów bombardujemy kierowców i pieszych zaczynają odnosić pożądany skutek - podkreśla policjant.
W czasie trwania akcji "Znicz", porządku na drogach pilnowało około 14 tysięcy funkcjonariuszy.

Z sondażu dla Polskiego Radia wynika, że ponad 72 procent ankietowanych podczas akcji policyjnych, takich jak "Akcja Znicz", jeździ ostrożniej. Tylko 18 procent ankietowanych przez instytut Homo Homini odpowiedziało, że akcje policyjne nie mają wpływu na ich zachowanie się na drodze.

Na pytanie czy kiedykolwiek zdarzyło się Panu/Pani prowadzić samochód po spożyciu alkoholu, "tak" odpowiedziało 24 procent badanych, a "nie" ponad 76 procent. Z badania wynika także, że 96 procent respondentów nie wsiadłoby do samochodu, który miałaby prowadzić osoba po spożyciu alkoholu.

Ponad 3 procent badanych przyznało jednak, że nie zareagowałoby, gdyby chodziło o osobę bliską. 67 procent badanych przyznało, że sporadycznie przekracza dozwoloną prędkość. Według sondażu, często robi to 12 procent badanych, a przepisów drogowych nie łamie 16 procent.

Sondaż przeprowadzono telefonicznie na reprezentatywnej grupie 1090 osób w dniu 29 października 2010 roku. Błąd oszacowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska