5 listopada otwarto trzykilometrową obwodnicę Myśliny. Jest to trzeci i zarazem ostatni etap obwodnicy Dobrodzienia. Dzięki temu odcinkowi droga krajowa nr 46 nie przebiega już przez środek wsi.
Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni z tej inwestycji. Na otwarciu protest zorganizowała 10-osobowa grupa, która ma domy przy nowej trasie, w rejonie skrzyżowania obwodnicy z dawnym śladem drogi krajowej nr 46.
Nie jesteśmy przeciwni tej obwodnicy, ale naszym zdaniem nie zadbano o nasze bezpieczeństwo. Chcieliśmy, żeby było tutaj rondo - argumentują mieszkańcy Myśliny.
Chodzi o to, że od strony Dobrodzienia jest zakręt, za nim prosty odcinek z górki i przejście dla pieszych.
- 40-tonowy tir nie wyhamuje na krótkim odcinku przed pasami, jeśli nie będzie mieć czerwonego światła - mówią mieszkańcy.
Protestujący chcieli wymusić, żeby otwarcie drogi odłożono do czasu zapewnienia bezpiecznych rozwiązań na przejściu dla pieszych.
Drogę jednak otwarto zgodnie z planem, ale jedno mieszkańcy Myśliny wywalczyli od razu: jeszcze we wtorek w rejonie przejścia dla pieszych stanął znak ograniczenia prędkości do 50 km/h.
Ja mieszkam 10 metrów od drogi krajowej, którą codziennie przejeżdża kilkanaście tysięcy samochodów. Tam moje dziecko chodzi do szkoły. Nie jestem zadowolony, ale wyrozumiały. Proszę o wyrozumiałość - apelował wojewoda opolski Adrian Czubak.
- Wdrożymy działania, żeby wprowadzić tu sygnalizację świetlną. Nie obiecujemy gruszek na wierzbie, pójdzie to sprawnie - obiecała mieszkańcom Lidia Markowska, p.o. dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu.