74-letnia mieszkanka Krapkowic chciała pójść do domu na skróty. Utknęła na mokradłach

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Dzięki szybkiej interwencji już niespełna godzinę od zgłoszenia mundurowi odnaleźli mieszkankę Krapkowic.
Dzięki szybkiej interwencji już niespełna godzinę od zgłoszenia mundurowi odnaleźli mieszkankę Krapkowic. Policja Krapkowice
74-letnia kobieta wracała do domu z Gwoździc i chciała skorzystać ze skrótu. W pewnym momencie straciła orientację w terenie, na dodatek weszła na tereny bagienne i ugrzęzła tam! Na szczęście dzięki szybkiej interwencji uratowano ją.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ostatnią środę (7 września) w biały dzień, tuż po godzinie 13:00.

Oficer dyżurny z komendy policji w Krapkowicach odebrał telefon od zrozpaczonej kobiety, która prosiła o ratunek. Powiedziała, że wracała z Gwoździc do domu w Krapkowicach. Postanowiła pójść na skróty. Poszła wzdłuż Odry i w pewnym momencie straciła orientację w terenie. Na dodatek weszła na tereny bagienne i ugrzęzła tam.

- Kobieta powiedziała oficerowi dyżurnemu, że wokół widzi tylko wysokie zarośla i nie może określić żadnego charakterystycznego punktu. Przekazała też, że wcześniej porzuciła rower, który ugrzązł w bagnie i próbowała iść dalej ale nie ma już siły - mówi mł. asp. Ewelina Karpińska z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.

Oficer dyżurny natychmiast wysłał patrol policyjny na podmokły teren w pobliżu Odry w Krapkowicach.

- Dyżurny cały czas prowadził rozmowę telefoniczną z kobietą, podczas której próbował ustalić jak najwięcej szczegółów dotyczących miejsca, w którym aktualnie się znajduje - dodaje mł. asp. Ewelina Karpińska.

Do pomocy w zlokalizowaniu 74-latki, policjanci użyli sygnałów dźwiękowych radiowozu. Oficer dyżurny przekazał kobiecie, że gdy tylko usłyszy sygnał policyjnej syreny, ma go o tym poinformować.

- Ta metoda poskutkowała, dzięki czemu policjanci mogli zawęzić rejon poszukiwań. Od tego miejsca, w którym kobieta zasygnalizowała, że słyszy sygnały, mundurowi przedzierali się przez podmokły i bagienny teren pieszo. Przy tym cały czas nawoływali kobietę, aż do momentu kiedy usłyszeli jej wołanie o pomoc - relacjonuje mł. asp. Ewelina Karpińska.

Dzięki szybkiej interwencji już niespełna godzinę od zgłoszenia mundurowi odnaleźli mieszkankę Krapkowic.

74-latka była przemęczona i bardzo wystraszona, ale na szczęście niż groźnego jej się nie stało. Nie potrzebowała pomocy medycznej. Policjanci zawieźli ją radiowozem do domu.

74-letnia kobieta szła na skróty z Gwoździc do Krapkowic.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska