9 lat więzienia za zabicie kompana od kieliszka

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Na taką karę skazał 63-letnią Janinę W. z Wołczyna Sąd Okręgowy w Opolu.

Przed sądem kobieta zeznała, że chwyciła za nóż, bo jej znajomy Alfred N. podczas biesiady rzucił ją na tapczan i kazał się rozbierać. Jednak opolski sąd nie dał temu wiary.

- Sąd przychylił się do naszego zdania, że nie ma dowodów na to, że doszło tego feralnego dnia do próby gwałtu - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Takie twierdzenie było linią obrony oskarżonej.

Prokuratura żądała dla Janiny W. 10 lat pozbawienia wolności. Sąd wymierzył jej wyrok o rok krótszy.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło w sierpniu 2009 roku w Wołczynie. Sąsiad Janiny W. poinformował policję, że kobieta biega z nożem po podwórku i krzyczy, że kogoś zabiła. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, w mieszkaniu oskarżonej znaleźli zwłoki Alfreda N.

Jak ustalili śledczy w dniu tragedii Janina W. od samego rana piła wino. Po południu do jej okna zapukał Alfred N. Wszedł do środka i postawił na stole butelkę wina, które zaczęli wspólnie pić.

W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki. Kobieta chwyciła leżący na stole nóż kuchenny i zadała znajomemu cios w klatkę piersiową. Z nożem w ręce wybiegła na podwórko.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska