Aby zatrzymać młodzież w mieście

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W środę podjęto kolejną próbę utworzenia w Kędzierzynie-Koźlu wyższej uczelni.

W sali obrad urzędu miasta spotkali się: władze powiatu i miasta, dr Edward Nycz z Uniwersytetu Opolskiego i dr Zenon Wiertelorz z Politechniki Śląskiej. Debatowali oni nad szansami utworzeniem w Kędzierzynie-Koźlu wyższej uczelni. Inicjatorem spotkania był dr Ryszard Pacułt, przewodniczący rady miasta.
- Od kilku lat mówi się o potrzebie utworzenia w mieście wyższej uczelni. Do tej pory na rozmowach się kończyło - wyjaśnia dr Pacułt. - Teraz czas z tym skończyć i zabrać się do pracy.

Pierwsze plany zrobienia z Kędzierzyna-Koźla miasta akademickiego sięgają jeszcze początku lat 40. Niemcy zawarli to w planach rozwoju tego regionu. Jednak projekt ten pokrzyżowała przegrana przez Niemców wojna. Po zakończeniu działań wojennych o utworzeniu wyższej uczelni mówiło się dopiero w latach 50., kiedy to zaczęto rozbudowywać zakłady chemiczne. Otwierano nawet kilka oddziałów zamiejscowych politechniki, jednak szybko je zamknięto. Najnowsze próby utworzenia wyższej szkoły podjęto w połowie lat 90. Jednak te plany pokrzyżowała powódź oraz pogarszająca się kondycja Zakładów Azotowych "Kędzierzyn", które były zaangażowane w utworzenie placówki.

- Dziś uczelnia jest nam naprawdę potrzebna - przekonuje dr Ryszard Pacułt. - Może pomóc nam to w zatrzymaniu młodzieży w mieście, która teraz wyjeżdża z Kędzierzyna-Koźla na studia i już tu nie wraca. Poza tym przy uczelniach skupiają się ośrodki kulturalne, w których ożywa życie w różnych dziedzinach. Dzięki temu może szybciej postępować rozwój miasta.
Na środowym spotkaniu wybrana została czteroosobowa grupa, która ma przeprowadzić rozmowy z władzami uczelni mieszczących się niedaleko Kędzierzyna-Koźla na temat utworzenia w mieście oddziału zamiejscowego. W skład grupy weszli Dariusz Jorg, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla, Andrzej Krebs, wicestarosta, dr Edward Nycz oraz dr Zenon Wiertelorz.

- Na razie na utworzenie w naszym mieście samodzielnej placówki nie ma szans - tłumaczy dr Edward Nycz. - Musimy zacząć od utworzenia oddziału zamiejscowego istniejącej już uczelni. Dopiero wówczas będzie można pomyśleć o samodzielnej szkole.
Najbardziej prawdopodobnymi wyższymi szkołami, które mogłyby otworzyć swoje filie w Kędzierzynie-Koźlu, są Uniwersytet Opolski oraz Politechnika Śląska. Rozmowy z władzami tych uczelni mają być przeprowadzone do końca października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska