Aktorzy opolskiego teatru zaśpiewają podróżnym

Redakcja
Sławomir Mielnik
11 czerwca z Krakowa do Berlina pojedzie niezwykły pociąg z wagonami pełnymi sztuki. Aktorzy Teatru Kochanowskiego zaśpiewają w nim piosenki z Opola.

Projekt "Kraków-Berlin Express" to wspólne przedsięwzięcie Narodowego Starego Teatru z Krakowa i berlińskiego Maxim Gorki Theater. Ten pociąg każdego dnia przemierza szczególną trasę nasyconą historią wojny, wywózek, przesiedleń i emigracji. Autorzy projektu uznali ją za idealną do stworzenia działań teatralnych, happeningów, minispektakli, animacji, sztuk wizualnych, które opowiadałyby o historii miast mijanych na trasie.

Do współpracy zaproszono lokalnych artystów i teatry zawodowe. Takie zaproszenie otrzymał też Teatr Kochanowskiego, który na pędzącej scenie pokaże skróconą wersję muzycznego widowiska opartego na piosenkach opolskiego festiwalu.

- To pod każdym względem wyjątkowe przedsięwzięcie - mówi dyrektor Tomasz Konina. - Pojedziemy w znakomitym towarzystwie aktorów Starego i Gorkiego i będziemy mogli przez dwie godziny promować nasz teatr, nasze miasto, śpiewając podróżnym znane piosenki.

Opolscy aktorzy - w kostiumach - wsiądą do ekspresu o 10.24 w Kędzierzynie-Koźlu i pojadą do Wrocławia.

- W połączonych dwóch wagonach teatralnych zaaranżujemy kameralny spektakl, nową wersję naszego widowiska ze zmienionym scenariuszem - mówi Tomasz Konina. - Część podróżnych ekspresu będzie mogła go oglądać bezpośrednio, ale dźwięk będzie przekazywany do wszystkich wagonów.

Strona niemiecka wybrała siedmioro opolskich aktorów. Ewa Wyszomirska zaśpiewa "Ocalić od zapomnienia" Grechuty, Bartosz Dziedzic "Baranka" Kultu, Cecylia Jacewska-Caban "Co mi Panie dasz" Bajmu, Arleta Los-Pławszewska "Na zakręcie" Jandy, a Jacek Dzisiewicz, Waldemar Kotas i Grzegorz Minkiewicz wykonają słynne "W Polskę idziemy" Gołasa.
- Z tych piosenek musieliśmy ułożyć inną, niż na naszej scenie historię - mówi Konina. - W naszym przedstawieniu piosenki i bohaterów łączyła sytuacja dworca. Teraz tym łącznikiem będzie podróż. Bohaterami będą przypadkowi podróżni, którzy spotykają się w przedziale i jak to zwykle bywa, zaczynają rozmawiać o tym, co ich akurat dotyka, boli. Poprzez piosenki podzielą się swoimi tęsknotami, nadziejami, marzeniami. Mogliby to być np. ludzie rozczarowani życiem tu i marzący o rozwiązaniu swych problemów za granicą. Postanowią jednak zostać, wysiądą we Wrocławiu i może po prostu pójdą... na piwo.

- Wybrane piosenki to miniopowieści, które w swojej metaforycznej warstwie opowiadały o polskiej rzeczywistości. Przez rzeczywistość intymną opowiadały o rzeczywistości politycznej i na odwrót - podkreśla Katarzyna Dudek, kierownik literacki teatru.

Wagonowy występ to trudny eksperyment. Aktorzy próbują w teatrze, ale jak to samo wyjdzie im w pociągu, bez próby, nie wiadomo.

Podczas postoju na każdej stacji również odbywać się będą występy artystyczne.
- Zapraszamy wszystkich opolan na dworzec, by przywitali pociąg kultury i przez chwilę wspólnie się pobawili na peronie - mówi Tomasz Konina.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska