Armia wybiera rodzynki?

Michał Lewandowski
WKU w Nysie przeprowadza się z budynku przy ul. Armii Krajowej do byłego sztabu 22. Karpackiej Brygady Piechoty Górskiej.

Samorządy powiatowy i gminny są tym faktem zaskoczone i zbulwersowane: - Wojsko postępuje nie fair i dlatego nie wykluczamy usztywnienia swojego stanowiska w rozmowach z Agencją Mienia Wojskowego o przejęciu mienia po 22. KBPG - przestrzega burmistrz Nysy, Ryszard Rogowski.

Gdy najwyższe czynniki wojskowe zdecydowały, że nyski garnizon ma zostać przeniesiony do Kłodzka, przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej obiecywali, że gmina otrzyma bezpłatnie 30 procent wojskowych nieruchomości, a w zamian za to resztę pomoże sprzedać. Później Agencja Mienia Wojskowego zaproponowała kupno wszystkiego (czyli 358 hektarów ziemi i 178 budynków) za 12 milionów złotych.
- AMW jednak ciągle zmieniała warunki: Najpierw chciała rozłożyć tę kwotę na raty pięcioletnie, później na dwuletnie, a teraz z kolei podwyższyła kwotę do 13 milionów złotych - mówi Ryszard Rogowski. - W dodatku okazuje się, że najlepsze rodzynki chce zatrzymać dla siebie.

Starostwo Powiatowe w Nysie od początku chciało przejąć budynek po sztabie brygady: - Przylega on bezpośrednio do urzędu miejskiego, co jest korzystne dla petentów - wyjaśnia starosta Zbigniew Majka. - Teraz gnieździmy się w za małym budynku. Po przeprowadzce chcemy przeznaczyć go na akademik dla Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie.
Tymczasem 29 czerwca dowódca wojsk lądowych wydał polecenie przeniesienia do budynku po sztabie 22. KBPG Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nysie. 9 lipca starosta nyski wysłał do ministra obrony narodowej, Bronisława Komorowskiego, protest w tej sprawie, który następnego dnia poparł burmistrz gminy. Samorządowcy zwracają uwagę na fakt, że w dotychczasowej siedzibie WKU przy ul. Armii Krajowej jest 40 pomieszczeń, w których pracuje 35 osób. Natomiast były sztab przy Marcinkowskiego posiada 120 pomieszczeń, które nie będą dobrze zagospodarowane, a starostwo 150-tysięcznego powiatu gnieździ się w tymczasowej siedzibie. W Nysie pojawiły się nawet pogłoski, że na budynek po WKU ma chrapkę ktoś z wojskowych vip-ów, podobnie jak na garaże należące do budynku byłego sztabu.

- To nieprawda - ucina zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, pułkownik Józef Magiera. - Budynek przy Armii Krajowej zostanie przekazany samorządowi. Tam po powodzi jest bardzo duże zawilgocenie. Nie ma ogrzewania, które do tej pory było podciągnięte z sąsiedniego kasyna. Piwnice nie nadają się do przechowywania dokumentów, a WKU musi przejąć po 22. KBPG cały patronat nad byłymi żołnierzami. Dlatego WSzW wystąpił z wnioskiem do przełożonych o zmianę dyslokacji nyskiego WKU. Nikt z władz gminnych ani powiatowych nie informował nas o zamiarze przejęcia siedziby sztabu na starostwo, słyszę to po raz pierwszy od "NTO". A jeżeli wysyłali w tej sprawie pisma do ministra obrony, to działali ponad naszymi głowami, bo jego przedstawicielem na Opolszczyźnie jest szef WSzW. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej o tych planach, można by się było dogadać. Teraz rozkaz dowódcy wojsk lądowych trudno już będzie cofnąć. WKU nie zajmie jednak wszystkich pomieszczeń i część budynku pozostanie wolna.

Zarówno burmistrz Rogowski, jak i starosta Majka zgodnie przyznają, że wojskowi, mówiąc potocznie, kręcą: - Przecież Agencja Mienia Wojskowego rozmawiała o przekazaniu całości obiektów, a my od początku nagłaśnialiśmy, także w mediach, że w budynku sztabu będzie starostwo - mówi Ryszard Rogowski. - Jeżeli okaże się, że wojsko zostawia dla siebie najlepsze obiekty, a nam chce sprzedać te, które i tak będzie trudno zagospodarować lub sprzedać, to usztywnimy swoje stanowisko w negocjacjach z AMW. Tym bardziej, że przejmując mienie powojskowe, nie tylko bierzemy na siebie koszty jego utrzymania, ale pozbawiamy się też wpływów do budżetu.
Jak dowiedzieliśmy się u gminnego skarbnika, wojsko rocznie płaci gminie 600 tysięcy złotych z tytułu podatku od nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska