Barbara Kamińska będzie doradcą marszałka Andrzeja Buły

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Barbara Kamińska
Barbara Kamińska Archiwum
Kamińska miała za mało głosów, by zdobyć mandat radnej. Nie weszła też do zarządu województwa, a teraz będzie doradzać marszałkowi.

Kamińska w ostatniej kadencji była członkiem zarządu województwa i odpowiadała za sprawy kultury, sportu oraz turystyki (wówczas nie była radną). Tym razem wystartowała w wyborach do sejmiku, tyle że bez powodzenia. Nie weszła też ponownie do zarządu, ale na otarcie łez została... doradcą marszałka.

- Pani Kamińska będzie odpowiadała za współpracę z organizacjami pozarządowymi - wyjaśnia marszałek Andrzej Buła. - Jako członek zarządu miała wprawdzie nadzór nad nimi, ale uznałem, że organizacje te potrzebują większej uwagi. Stąd decyzja o powołaniu doradcy, do którego ich przedstawiciele będą mogli zgłosić się z problemami czy poradzić się jak i skąd pozyskać pieniądze.

Inaczej sprawę widzi sejmikowa opozycja, która nie ma wątpliwości, że decyzja była podyktowana koniecznością zagospodarowania niedoszłej radnej.

- Jeśli marszałek uznał, że pani Kamińska jest kompetentna, to powinien zostawić ją w zarządzie - uważa radna Violetta Porowska z PiS. - Dziwi mnie to, że marszałek zdecydował się na powołanie doradcy, bo jak się to ma do zapowiadanych przez niego ostatnio oszczędności? Rozumiem, że cięcia będą dotyczyły jedynie szeregowych pracowników? - zastanawia się.
Politycy mówią anonimowo, że wpływ na decyzję o powołaniu doradcy miał nie marszałek, ale lider PO w regionie Leszek Korzeniowski. - Kamińska ma u niego chody, więc było pewne, że nie zostawi jej na lodzie - mówi jeden z nich. - Stworzenie takiego stanowiska nie jest podyktowane względami merytorycznymi, ale koniecznością zapewnienia jej miękkiego lądowania - uważa.

Barbara Kamińska, która stanowisko objęła pod koniec listopada, została zatrudniona na cały etat. Marszałek nie zdradza jakie dostanie wynagrodzenie, tłumacząc się przepisami (średnie wynagrodzenie doradcy marszałka w urzędzie wynosi ponad 7,6 tys. zł - red.). Twierdzi jedynie, że Kamińska zarobi mniej, niż wtedy gdy była członkiem zarządu.

- Myślę, że będą to dobrze wydane pieniądze. Jeśli natomiast po roku naszej współpracy okaże się, że nie przynosi ona efektów, to będziemy musieli się rozstać - zapowiada Andrzej Buła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska