Żywioł strawił we wtorek jeden z dwóch domów Barki na folwarku Kaczorownia pod Strzelcami Opolskimi. Zamieszkiwało go 12 bezdomnych, a od listopada miało wprowadzić się do niego kolejnych 18 osób. Po pożarze parter budynku nie nadaje się do użytku, a poddasze trzeba odbudować na nowo.
Mieszkańcy Barki od środy usuwają zgliszcza. Na razie planują przykryć poddasze plandeką, by do środka nie padał deszcz.
- Ten pożar wstrząsnął nami wszystkimi - przyznaje ks. Józef Krawiec, który zajmuje się prowadzeniem Barki. - 12 osób w jednej chwili straciło dach nad głową. Na szczęście nie zostaliśmy z problemem sami. Mnóstwo ludzi dzwoni, pisze SMS-y i odwiedza nas osobiście deklarując pomoc. Dzięki nim wierzymy, że możliwie jak najszybciej uda nam się odbudować to, co straciliśmy.
Przeczytaj też: Pożar w Barce. Straty idą w setki tysięcy złotych [wideo]
Pierwsza pomoc już zaczęła spływać. Pewna pani przywiozła do Barki 1 tys. złotych w kopercie z napisem "Człowiek jest wart tyle, ile da drugiemu człowiekowi". Firma Peri dostarczyła drewniane belki, a Zakład Karny nr 2 przywiózł więźniów, którzy pomagają przy usuwaniu spalonych elementów. W pożarze spłonął nie tylko budynek, ale także meble, ubrania, przybory higieniczne i sprzęt, z którego korzystali na co dzień bezdomni.
- Zostało mi tylko tyle rzeczy, ile w czasie pożaru miałem przy sobie... - mówi Bogdan, jeden z bezdomnych.
Ks. Krawiec, który na co dzień mieszkał w Barce, także stracił część swojego dobytku, bo jego pokój znajdował się akurat na spalonym poddaszu. Spłonął m.in. komputer i prywatne pamiątki.
Gmina i strzeleckie starostwo obiecały pomoc. - Pomożemy przygotować projekt odbudowy i sfinansujemy zakup więźby dachowej - deklaruje burmistrz Tadeusz Goc.
- Na najbliższej sesji przekażemy Barce dotację celową w wysokości 20 tys. złotych - dodaje starosta Józef Swaczyna.
Pomoc obiecała także firma Adamietz ze Strzelec Opolskich, która zamierza przekazać blachę do pokrycia dachu. Niewykluczone, że w mieście zorganizowana będzie także zbiórka publiczna. Szacowany koszt odbudowy domu wynosi ok. 300-400 tys. złotych.
Osoby prywatne, które chciałyby pomóc, mogą wpłacać dowolne datki na konto Barki o numerze: 56 8907 1089 2002 1000 7211 0001 z dopiskiem "Odbudowa".
Przyczyny pożaru budynku wciąż pozostają nieznane. Wiadomo, że obiekt przeszedł gruntowny remont raptem 2 lata temu. Miał nową instalację elektryczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?