Belgowie chcą rozbudować zakład Umicore pod Nysą. Powstają w nim materiały do produkcji baterii aut elektrycznych

Belgijska firma Umicore Materials wystąpiła do burmistrza Nysy o decyzję środowiskową dla nowego przedsięwzięcia.

Włodarz ustalił już warunki rozbudowy zakładu w Radzikowicach na terenie ok. 30 hektarów, sąsiadującym z istniejącym zakładem Umicore od strony obwodnicy Nysy.

Zakład powstanie w specjalnej strefie ekonomicznej, wokół niego rozciągają się inne tereny przemysłowe. Najbliższe domy mieszkalne będą pół kilometra od nowych zabudowań przemysłowych.

Ponieważ przedsięwzięcie należy do grupy inwestycji potencjalnie mogących znacząco oddziaływać na środowisko, inwestor przygotował obszerny raport w tej sprawie.

Cała urzędowa procedura wydawania decyzji środowiskowej była prowadzona z udziałem społeczeństwa.

Według zamierzeń inwestora rozbudowa zakładu potrwa do 4 lat, a w pracach ma uczestniczyć do 1,5 tysiąca pracowników.

Powstaną trzy budynki, każdy o powierzchni 20 tysięcy metrów kwadratowych, do tego wewnętrzne drogi o długości 6,5 kilometra i infrastruktura techniczna.

W każdym budynku pomieści się 10 nowych linii produkcyjnych, wraz z piecem do spiekania wyrobu o wydajności wyższej, niż stosowane dotychczas.

Rocznie ma tu być przerabiane ponad 200 tysięcy ton prekursorów i surowców.

Proces produkcji materiałów katodowych jest opatentowany przez Umicore i objęty ścisłą tajemnicą. Metale ciężkie i tzw. prekursory są tu przywożone w sterylnych warunkach, mieszane, a potem spiekane w piecach, w temperaturze tysiąca stopni.

W trakcie produkcji wykorzystywane są związki litu, tlenki i wodorotlenki niklu, kobaltu i manganu. Wszystko odbywa się jednak w sterylnie czystych i dobrze izolowanych pomieszczeniach, wyposażonych w filtry.

Powstały w ten sposób proszek służy do budowy baterii o takiej wielkości i parametrach, jakie zamówił producent auta elektrycznego.

Oddany do użytku w 2022 roku zakład Umicore w Radzikowicach obecnie zajmuje 23 hektary terenu, jednak do firmy należy w tym rejonie w sumie 70 hektarów gruntów.

Resztę potraktowano jako rezerwę rozwojową, której wykorzystanie będzie zależeć od rozwoju rynku elektromobilności na świecie.

Rozbudowa zakładu pod Nysą świadczy o tym, że ten rynek rozwija się dobrze.