Bezkarnie można truć azbestem?!

Witold Chojnacki
Witold Chojnacki
Wyrzucanie eternitu nie szkodzi ludziom ani środowisku - uważa prudnicka prokuratura. Skoro nie ma kary, po co więc dopłacać do utylizacji?

Bałagan

Bałagan

Nie ma zbiorczych danych o ilości budynków z eternitem na Opolszczyźnie. Każda gmina zbiera je na własną rękę i inaczej. W większości robią to sołtysi albo zgłaszają sami mieszkańcy, a spisy są niedokładne. Dotacje do usuwania eternitu osobno rozdają gminy, powiaty i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska. Do WFOŚ w tym roku wpłynęły 44 wnioski o dofinansowanie. 28 osobom przyznano do tej pory 49 tys. zł. Jak zapewnia Małgorzata Małek z WFOŚ, wszyscy spełniający wymogi mogą liczyć na pomoc.

Ktoś zerwał z dachu eternit i wywiózł na działkę rolnika z naszej wsi - Bolesław Suszczyński, sołtys Mieszkowic koło Prudnika, pokazuje dwie sterty eternitowych dachówek. Pojawiły się pewnej lipcowej nocy przy bocznej drodze z Mieszkowic do Rudziczki. Sołtys zaraz zgłosił to policji, ale po kilku dniach z prokuratury dostał pisemne zawiadomienie, że śledztwo w sprawie eternitu umorzono "wobec braku znamion czynu zabronionego". Sama prokuratura nie chce tego komentować, bo prowadzacy sprawę jest na urlopie, a szef na zwolnieniu.

- Prokuratura umorzyła sprawę z uwagi na brak zagrożenia dla życia, zdrowia ludzi czy środowiska naturalnego - tłumaczy rzecznik prudnickiej policji, sierżant Piotr Pogoda. - Potraktowaliśmy to więc jako zaśmiecanie, co jest wykroczeniem, ale nie udało się ustalić sprawcy...

- Eternit zawiera rakotwórczy azbest - podkreśla Krystyna Kobylańska z powiatowego wydziału ochrony środowiska w Prudniku. - Należy go składować na specjalnych wysypiskach, bo pokruszony pyli i dostaje się do dróg oddechowych

- Gmina może zobowiązać właściciela terenu do usunięcia eternitu, ale uważam, że za to powinien odpowiadać sprawca - mówi wiceburmistrz Prudnika Stanisław Hawron. - Wystąpiliśmy do urzędu marszałkowskiego z pytaniem, co zrobić.

Druga kupa eternitu leży w lesie koło Wieszczyny już od roku. Straż miejska znalazła we wsi właściciela zabudowań, który akurat zmieniał dachówki. Ten jednak twierdzi, że wynajął do tego specjalistyczną firmę, ale nie ma żadnych umów ani rachunków, a adresu i nazwy firmy "zapomniał". W tej sprawie prokuratura też umorzyła postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną, ale burmistrz odwołał się do sądu i czeka na rozstrzygnięcie.

Usuwanie eternitu jest kosztowne, nawet ponad tysiąc złotych za tonę, w zależności np. od budowy dachu. Gminy, powiaty i województwo dotują jednak wywózkę, pokrywając przeciętnie 50-70 procent kosztów. Prudnik np. stosuje dotacje 70-75 procent. Na pieniądze nie trzeba nawet długo czekać. Kto jednak sam zdjął dachówkę i składuje ją teraz na podwórzu, nie ma szans na dofinansowanie.

Eksperyment na skalę województwa wprowadziła w tym roku gmina Dobrzeń Wielki. Płaci 100 procent kosztów operacji. Na terenie gminy eternit zinwentaryzowano na 760 budynkach.

- Na jego usuwanie mamy w tym roku 90 tys. zł - mówi Irena Kokot z UG w Dobrzeniu. - Zdjęliśmy go już z 16 budynków i czekamy na kolejne wnioski. Do nas nie docierają informacje, żeby ktoś wyrzucał eternit...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska