Bogusław Mrukot: W aferze Amber Gold zawiodło państwo

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot.
Bogusław Mrukot.
Afera z Amber Gold stwarza okazję do odpowiedzi na kilka ważnych pytań.

Jak to możliwe, że spółka mogła przez cztery lata działać bez niezbędnego dla tej branży pozwolenia.

Jak to możliwe, że firmę handlującą złotem prowadził człowiek po 9 wyrokach, w tym za oszustwa finansowe, i żadna z wielu instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i nadzór finansowy nie włączyła mu czerwonego światła. Tym bardziej że Amber Gold nie działał w podziemiu, wprost przeciwnie - nadzwyczajnymi zyskami kusił w ogólnopolskich reklamach. Skoro zwrócił uwagę inwestorów, to gdzie były ABW, prokuratura, Komisja Nadzoru Finansowego, NBP oraz pewnie drugie tyle innych urzędów?

Wielu zna już odpowiedź: korupcja i układy.
Obawiam się jednak, że prawda jest gorsza: to niesprawność państwa, jego instytucji i pracujących w niej ludzi. Brak konsekwencji, odwagi w podejmowaniu decyzji, opieszałość i rozmyte kompetencje. Dotyczy to wielu obszarów działalności państwa. Niby wszystko mamy jak trzeba, instytucje, prawo, procedury, ale w praniu się rozłazi. I takie jest codzienne wrażenie milionów Polaków.

Wracając do Amber Gold - już cztery lata temu KNF poinformował gdańską prokuraturę, że spółka może prowadzić działalność bez licencji. Może. A wystarczyło, żeby KNF sprawdził w NBP i wiedziałby na sto procent.

A co zrobiła prokuratura? Dlaczego nie sprawdziła? Z kolei w NBP po kolejnych ostrzeżeniach KNF przed inwestowaniem w Amber Gold nikogo nie tknęło, by spółkę prześwietlić. W tej aferze personalna wina jest mniej ważna, chodzi o to, by naprawić system i zmienić filozofię. Niestety, nikt jakoś jednak o tym nie mówi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska