Obejmującą również Grabczok parafię wypełnia działalność wielu organizacji i grup formacyjnych. Obok 50 ministrantów (w Grabczoku także ministrantek), trójki szafarzy, scholi oraz róż różańcowych do najbardziej prężnych należy parafialna grupa Caritas. jej członkowie pomagają starszym i chorym, organizują jarmarki, pielgrzymki, festyny i spotkania. Jedno odbędzie się już dziś (w poniedziałek) z okazji wczorajszego odpustu.
- Starsi nie zawsze mogą przyjechać, dlatego specjalnie dla nich organizujemy poczęstunek i wspólne śpiewanie - mówi Maria Czok szefowa Caritasu, który pomaga nie tylko miejscowym. W czerwcu cały dochód z parafialnego festynu przekazano na potrzeby powodzian.
Choć parafia nie ma własnej orkiestry, muzykanci zbierają się jednak na specjalne okazje. Wczorajszy odpust ku czci św. Czesława był jedną z nich.
Z parafii wywodzi się obecnie dwójka kapłanów i jedna siostra zakonna.
- Od 30 la nie mamy nowych powołań, ale cały czas liczymy, że pojawią się nowi - mówią parafianie chwaląc się ojcem Henrykiem Kałużą. Werbista, mimo, że od lat przybywa poza parafią, cały czas uczestniczy w jej życiu poprzez swoje książki ze śląskimi wierszami i historią wsi.
Ostatnia, "Pod brzozowym krzyżem" opisuje losy mieszkańców Brynicy poległych i zaginionych w wojnach od średniowiecza do II wojny światowej.
- To z niej dowiedzieliśmy się, że bryniczanie wzięli nawet udział w bitwie po Grunwaldem - mówi ks. Krzysztof Mróz, tutejszy proboszcz ciesząc się, że parafia ma znakomitego dziejopisa. - Dzięki któremu wiele historycznych faktów wyszło na światło dzienne.
Przed rokiem Brynica została najpiękniejszą wsią Opolszczyzny. Wiele z inicjatyw doszło do skutku przy współudziale parafii.
- Jesteśmy małą wsią, wszystko tu jest ze sobą połączone - mówi Krystian Czech, który jest idealnym przykładem przenikania się różnych dziedzin. Czech jest m.in. szefem stowarzyszenia Odnowy Wsi Brynica, członkiem rady parafialnej i jednocześnie organistą.
Ksiądz proboszcz, którego mieszkańcy cenią za operatywność, często jest spoiwem łączącym wszystkie wiejskie inicjatywy.
- Niejako "z urzędu" znam wszystkich, nie mogę ograniczać się do samego duszpasterstwa - wyjaśnia farorz, który za dwa tygodnie będzie obchodził 7. rocznicę przybycia do parafii.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?