Wezwanie do zapłaty Urząd Miasta wysłał dziś (17 listopada). Żądanie zwrotu pieniędzy to wynik piątkowego (14 listopada) wyroku Sądu Najwyższego, który badał spór pomiędzy miastem a ECO.
Wcześniej sądy w Opolu i Wrocławiu uznały, że to ECO należą się pieniądze, bo przez kilka lat użytkowania miejskiej sieci cieplnej i kotłowni włożyła w ich modernizację grube miliony.
- Ale to były wyłącznie koszty utrzymania użyczonego majątku, a nie nakłady. I 14 listopada Sąd Najwyższy w ustnym uzasadnieniu zwrócił uwagę na tę kwestię - wyjaśnia Joanna Pawłowska-Kelm, prawniczka reprezentująca Brzeg, która była w piątek na sali rozpraw w Warszawie.
Różnica między nakładami a kosztami utrzymania sieci jest bardzo istotna: jeśli Sąd Apelacyjny, do którego wróci sprawa, będzie się kierował wytycznymi Sądu Najwyższego, to prawdopodobnie miasto nie będzie spółce już nic winne.
- Co ważne dla nas, powodem uchylenia wyroku nie były błędy proceduralne, bo tymi Sąd Najwyższy w ogóle się nie zajął, ale właśnie sprawa rzekomych nakładów - podkreśla Pawłowska-Kelm.
I dodaje, że skoro prawomocny wyrok został uchylony, to nie ma podstaw, by ECO trzymało na swoim koncie 5,6 mln zł wpłaconych przez gminę:
- To dla każdego prawnika jest oczywiste.
- Sam wyrok Sądu Najwyższego nie nakłada na ECO obowiązku zwrotu zapłaconych przez gminę pieniędzy - komentuje Iwona Nawrot-Szczepanik, rzecznik ECO. - Jeśli otrzymamy od miasta wezwanie do zapłaty, to zarząd spółki będzie je rozpatrywał
Strony czekają jeszcze na pisemne uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
