Bus dłuższy czas jechał za spacerującymi dziewczynkami. Dzieci uciekły. Policja wyjaśnia dziwne zdarzenie w Rudziczce

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Informacja o tajemniczym kierowcy zmroziła mieszkańców wsi.
Informacja o tajemniczym kierowcy zmroziła mieszkańców wsi.
Zdenerwowani rodzice powiadomili policję, która analizuje monitoring z prywatnych, przydomowych kamer. Ktoś bardzo przestraszył małe dzieci.

Dziwne zdarzenie miało miejsce w środę 5 lipca na terenie wioski Rudziczka w gminie Prudnik. Dwie dziewczynki spacerowały po wiejskiej drodze, kiedy podjechał do nich nieznajomy bus i przez chwile jechał za nimi. Przestraszone dziewczynki wbiegły na jedną z sąsiednich, prywatnych posesji, a samochód odjechał.

- Nikomu nic się nie stało – mówi asp. Andrzej Spyrka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Prudniku, uspokajając, że nie ma powodu do paniki. – Z tego samochodu nikt nie wysiadł. Nikt nie próbował wciągnąć dzieci do auta czy szarpać się z nimi.

Po zawiadomieniu rodziców policja zabezpieczyła nagrania z przydomowych, prywatnych kamer w wiosce.

Nagrania są analizowane, na razie funkcjonariusze nie chcą udzielać szczegółowych informacji.

- Są wakacje. Rodzice i opiekunowie powinni porozmawiać ze swoimi dziećmi p tym, jak zachować zasady bezpieczeństwa – mówi asp. Andrzej Spyrka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska